Marta Linkiewicz kilka lat temu zdobyła "sławę" za sprawą "incydentu w autobusie" po koncercie Rae Sremmurd. Aktualnie jest jedną z najpopularniejszych polskich patocelebrytek i posiada ponad milion obserwatorów na Instagramie. Linkiewicz umiała jednak wykorzystać swoje niechlubne pięć minut, w 2019 biorąc udział w Fame MMA, a potem dosłownie zmieniając swoje życie.
Patoinfluencerka od lat jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się na przykład odważnymi zdjęciami. Jej wizerunek kojarzony jest przede wszystkim z dużymi ustami wielokrotnie poprawianymi w gabinecie medycyny estetycznej. Dla wielu szokiem może być więc teraz informacja, że Linki zamierza... rozpuścić kwas w ustach.
Wydaje mi się, że dorosłam do tej decyzji. Czas pozbyć się kwasu z ust. Dostałam wczoraj porażenia od przeglądania przepompowanych pontonów na Instastories i stwierdziłam, że nie chcę taka być - podzieliła się z fanami.
Zobacz: Marta Linkiewicz szczerze wyznaje: "Nie wiem, czy jestem szczęśliwa. Chciałabym sobie kogoś znaleźć"
Oczywiście niech każdy robi to, co uważa za słuszne, bo jeśli ktoś ma kompleksy i pomaga sobie medycyną estetyczną, to spoko - kontynuowała.
Często mam takie rozkminki, myślę sobie, kurczę, czy ktoś lubi mnie za to, jak wyglądam, czy za to, jaka jestem w środku i jakim jestem człowiekiem. Będę wyglądać, jak chcę wyglądać, a jak się nie podoba, to nara - skwitowała.
Czekacie na naturalną odsłonę Linki?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!