Karierę Marty Linkiewicz można rozpatrywać w kategorii fenomenu. Choć wielu osobom trudno zrozumieć, jakim cudem "zabawowa" warszawianka stała się sensacją Internetu, kontrowersyjnej 22-latce nie można odmówić podziwu godnego uporu, z którym buduje swoją "markę". Dziś Martusia zalicza się do "elitarnego" grona najpopularniejszych rodzimych influencerów, a jej konto na Instagramie śledzi już 1,1 miliona osób.
Linkimaster od kilku miesięcy w pocie czoła walczy o perfekcyjną sylwetkę, spędzając długie godziny na siłowni i nie odpuszczając ani jednego treningu. Choć teoretycznie Marta przygotowuje się do kolejnej edycji Fame MMA, gdzie już niebawem zmierzy się z Luxurią Astaroth, ambitna celebrytka nie ukrywa, że najbardziej zależy jej na zrzuceniu kolejnych kilogramów i utrzymaniu formy.
Fame MMA 5: Marta Linkiewicz zawalczy na następnej gali! "Więcej NIE DAM D*PY w oktagonie, obiecuję"
Fani młodej skandalistki zdążyli się już przyzwyczaić, że Linki traktuje swój profil instagramowy jako platformę, gdzie może pochwalić się swoim umięśnionym ciałem w pełnej krasie. I to dosłownie...
W środę Marta udostępniła zdjęcie, na którym pozuje "ubrana" jedynie w kuse majtki, kusząco wydymając swoje nabrzmiałe usta. Fotografia Linkiewicz po raz kolejny wywołała niekłamany zachwyt internautów, którzy w setkach komentarzy komplementowali jej imponującą metamorfozę.
"Marta, ja nie wiem jak ty to zrobiłaś! Podziwiam cię za ta przemianę", "Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania", "Dajesz przykład, że nic nie jest niemożliwe" - pisali.