Od kilku dni rodzime media ekscytują się faktem, że Marta Manowska prawdopodobnie jest szczęśliwie zakochana. Prowadząca "Rolnik szuka żony" czy "Sanatorium miłości" w końcu podobno sama też zaznała ukojenia i to w ramionach brata uczestnika pierwszego z formatów, Pawła Bodziannego.
O tym, że Marta Manowska i Robert Bodzianny faktycznie mogą być parą, portale plotkarskie rozpisują się już od kilku dni. Sami zainteresowani zresztą te pogłoski napędzają, publikując zdjęcia z dokładnie tych samych miejsc w Meksyku, gdzie obecnie wypoczywają. Kolejny dzień przyniósł oczywiście następne dowody na to, że tych dwoje faktycznie może coś łączyć.
Zobacz też: Marta Manowska i Robert Bodzianny nadal "ukrywają się", publikując TE SAME ZDJĘCIA z wakacji...
Na profilach Marty i Roberta pojawiła się kolejna relacja, z której wynika, że przebywają wspólnie na wakacjach. Tym razem bawili się wspólnie nad wodą i obcowali z tamtejszą fauną, co oczywiście uwiecznili dla dziesiątek tysięcy obserwujących. Równie konsekwentnie ignorują też wiadomości i komentarze od fanów, którzy nie przestają wypytywać o ich związek.
Jak zapewne wiemy, media mają to do siebie, że nie lubią żywić się ciągłymi domysłami. Stąd jeden z tygodników postanowił pójść o krok dalej i wypytać o kiełkujące uczucie ich bliskich. Padło na ojca Roberta, który w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" potwierdził, że jego syn rzeczywiście spędza urlop właśnie z Manowską. Oprócz tego ujawnił coś jeszcze...
Tak daleko zawsze lepiej jest polecieć z kimś znajomym. A Marta i Robert lubią się. Ona jest bardzo sympatyczna, była u nas kiedyś w pensjonacie przez kilka dni - zdradził po wielu domysłach Władysław Bodzianny.
Redakcja wspomnianego pisma nie zapomniała nadmienić, że zarówno gwiazda TVP, jak i jej potencjalny wybranek są miłośnikami podróżowania. Robert gościł już w Meksyku i służy podobno Marcie jako przewodnik po tamtejszych atrakcjach. Co ciekawe, wygląda na to, że ojciec mężczyzny już zdążył zżyć się z rzekomą ukochaną syna, bo wie nawet, czy i ile prowadząca "Rolnika" dostała urlopu na ich wspólny wypad...
W zimie mamy luźniejszy okres, więc syn mógł sobie pozwolić na dłuższy wyjazd. W Meksyku chce zostać dwa miesiące. Marta na pewno nie będzie miała tyle wolnego - wyznał.
Myślicie, że po jego słowach Marta i Robert przestaną się już "ukrywać"?
Jakie DM-y dostajemy od celebrytów? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!