Prowadząc takie formaty jak "Rolnik szuka żony" czy "Sanatorium miłości", Marta Manowska zjednała sobie sympatię widzów oraz zyskała miano jednej z bardziej empatycznych prezenterek.
37-latka cieszy się zainteresowaniem nie tylko w kontekście formatów telewizyjnych, ale i za sprawą życia prywatnego. Manowska doczekała się już ponad 160-tysięcznego grona fanów na Instagramie, gdzie niczym rasowa influencerka zabiera głos w ważnych sprawach społecznych i całkiem prozaicznie relacjonuje swoje wakacje.
Choć Marta stara się być wstrzemięźliwa w opowiadaniu publicznie o życiu uczuciowym, ostatnio zrobiła wyjątek. Dziennikarka co prawda nie otworzyła się na temat aktualnego partnera, ale zdradziła, jak wyglądają jej relacje z byłymi chłopakami.
Mój pierwszy chłopak dalej mi wysyła zdjęcia, że kupił kilogram ziemniaków i mnie na okładce, a miałam wtedy 19-20 lat! Z tymi z Katowic mam kontakt - chwali się.
Prowadząca "The Voice Senior" w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem ujawniła także, że nie należy do osób łatwych w obyciu:
Nie jest łatwo ze mną żyć. Umiem pójść na kompromis, ale wiele razy tego nie sprawdzałam, bo stawało na moim - wyznaje szczerze. Potrzebuję dużo wolności, jestem osobą wierną, uczciwą, ale potrzebuję przestrzeni dla siebie. I ciszy.
Co więcej, okazuje się, że uchodząca za raczej opanowaną Manowska, prywatnie bywa dość wybuchowa:
Rzucam talerzami o ścianę jak mnie ktoś zdenerwuje. Rzeczy też. W "Bitwie na głosy" walnęłam komputerem o podłogę, mimo że nie było mnie stać na to, żeby kupić drugi - zdradza.
Myślicie, że za jakiś czas Marta Manowska pokaże partnera bardziej otwarcie?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!