19 lutego zmarł Cezary Mocek, jeden z najbardziej lubianych uczestników pierwszego sezonu Sanatorium miłości. 67-latek, mimo ogromnej tragedii, jaką był śmiertelny wypadek samochodowy ukochanej żony, nie stracił wiary w to, że odnajdzie jeszcze w życiu miłość. Śmierć Cezarego mocno przeżyła Marta Manowska.
Prezenterka przyznała, że podczas pogrzebu była w takim szoku, że nie potrafiła wzruszyć się podczas pożegnania. Manowska opowiedziała o tajemniczych wydarzeniach podczas ostatniej sesji z bohaterami programu. Celebrytka zapewnia, że wszyscy wyczuwali obecność Cezarego, który "dawał im znaki".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.