Marta Manowska niemal taranem weszła do świata show biznesu. Prezenterka zgodziła się poprowadzić show, w którym rolnicy szukają miłości i dzięki ogromnemu zainteresowaniu programem, które wzrastało z każdą kolejną edycją, wyrosła na jedną z największych gwiazd stacji. Telewizja Polska zauważyła, że z Martą utożsamia się wiele Polek, a dzięki pogodnemu usposobieniu zaskarbia sobie także sympatię męskiej częściej widowni, co wpłynęło na decyzję o zaangażowaniu jej również do innych projektów niż tylko "Rolnika".
Zobacz: Pierwszy odcinek nowego sezonu "Sanatorium miłości": "Może jeszcze powiesz, że NA SEKS PÓJDZIEMY OD RAZU?"
Bez wątpienia Marta nie może narzekać na zbyt mało pracy. Stacja zaangażowała ją w trzy duże projekty - "Rolnik szuka żony", "Sanatorium miłości" oraz "The Voice Senior" i jak się okazuje, już szykuje dla niej kolejne wyzwanie.
Trudno się dziwić, że w przerwach pomiędzy nagraniami Marta Manowska stara się podróżować. Wypoczynek na egzotycznych wakacjach z pewnością pozwala odetchnąć 35-latce przed kolejnymi pracowitymi okresami. Od kilku miesięcy Manowska planowała podróż do Azji. Marzenie w końcu udało się zrealizować, ale zdaje się, że nie tak prezenterka wyobrażała sobie wymarzony wypoczynek.
Marta Manowska znalazła się w centrum epidemii koronawirusa - zabójczego wirusa z Chin, który wywołuje ostre zapalenie płuc i który opanował całe Indochiny. Aby uniknąć zakażenia, gwiazda TVP cały czas przemieszcza się w masce i nie zdejmuje jej ani na chwilę. Jej podróż zakończy się na lotnisku w Singapurze, gdzie przejdzie badania pod kątem koronawirusa przed powrotem do Polski.
O stan jej zdrowia martwią się również fani, którzy uczulają Manowską w komentarzach, by uważała na wirusa:
"Dziołcha, Ty ino uważej na wirusa" - czytamy.
"Na wirusa uważam" - odpisała.
Pudelek trzyma kciuki, żeby Marta wróciła cała i zdrowa!