Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się w matrymonialnym show "Rolnik szuka żony". Dla ukochanego Marta przeprowadziła się z córką z Warszawy do Piasecznej na Dolnym Śląsku, gdzie mieszkał jej ukochany.
Para szybko zaczęła starać się o dziecko i - jak ujawniła ostatnio Paszkin - zajęło im to ponad pół roku. W końcu jednak się udało i maleństwo ma przyjść na świat za kilka miesięcy.
Jednocześnie para marzyła o zalegalizowaniu związku. Marcie zależało na tym, aby nie iść do ślubu z ciążowym brzuszkiem, jednak nie do końca udało się zrealizować ten plan.
W sobotę Paszkin i Bodzianny powiedzieli sobie "tak" podczas skromnej uroczystości w Urzędzie Stanu Cywilnego. Huczne wesele odbędzie się dopiero w przyszłym roku.
Uznaliśmy, że nie będziemy się spieszyć z przyjęciem, bo w mojej rodzinie na nadchodzące miesiące zaplanowanych jest kilka wesel. Poza tym na liście gości mamy około 120 osób i liczymy, że odległy termin pozwoli nam ich wszystkich zaprosić bez obaw, że pandemia zmieni ustalenia - wyjaśnił jakiś czas temu Paweł.
Na ślub cywilny Marta założyła bladoróżową, błyszczącą sukienkę z falbaną, która uwidoczniła jej ciążowe krągłości. Do tego panna młoda dobrała szpilki pod kolor, a włosy spięła w kok na czubku głowy. Na Instagramie celebrytka pochwaliła się zdjęciem z córką, pisząc: "Gotowe na wielki dzień".
Zdjęcia ze ślubu pary pojawiły się też na facebookowym profilu programu "Rolnik szuka żony". W komentarzach posypały się życzenia i gratulacje.
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia - miłości, wzajemnego szacunku i wiele lat razem; Szczęśliwego i harmonijnego życia!; Życzę wam, aby wasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe; Gratulacje dla was! - piszą internauci.
Pudelek także życzy wszystkiego najlepszego!