Marta Paszkin i Paweł Bodzianny to jedni z nielicznych bohaterów "Rolnik szuka żony", których związek przetrwał poza kamerami. Rolnik i jego ukochana nie tylko wkrótce staną na ślubnym kobiercu, lecz niebawem zostaną również rodzicami. Dwa tygodnie temu przyszli małżonkowie podzielili się radosną nowiną za pośrednictwem Instagrama, przy okazji zdradzając, że Marta jest już w piątym miesiącu ciąży.
Zobacz również: Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" prezentuje ciążowe krągłości podczas ślubnych przymiarek: "W tym modelu NIE MIEŚCIŁ mi się brzuch"
Choć Marta Paszkin i Paweł Bodzianny stosunkowo długo utrzymywali informację o powiększeniu rodziny w tajemnicy, ostatnio coraz chętniej dzielą się swoim szczęściem ze światem. Przyszli rodzice zdążyli już nawet udzielić wywiadu Party, w którym zdradzili płeć nienarodzonego jeszcze potomka.
Podczas ostatniego badania USG dziecko pary ułożyło się w taki sposób, że lekarz był w stanie potwierdzić jego płeć. Tym samym okazało się, że Marta i Paweł już za kilka miesięcy powitają na świecie syna.
Teraz mamy pewność, będzie syn! - zdradzili Party przyszli rodzice.
Zobacz również: Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony" zostaną rodzicami! "To piąty miesiąc" (FOTO)
W rozmowie z magazynem Bodzianny nie ukrywał, że marzył o synu, który mógłby odziedziczyć po nim nazwisko, a pewnego dnia może również gospodarstwo. Jak jednak zapewnił, z narodzin córki cieszyłby się równie mocno.
(...) Chciałem chłopaka, któremu przekażę nie tylko nazwisko, ale też swoją wiedzę, a w przyszłości również gospodarstwo. Ale jeśli byłaby córeczka, miałbym trzy księżniczki do kochania - wyznał.
Marta i Paweł zdążyli już wybrać imię dla synka, póki co zdecydowali się jednak zachować je w tajemnicy. Para wyznała jedynie, iż ich wybór padł na imię międzynarodowe, które przywodzi im także na myśl udział w "Rolnik szuka żony".
Powiem tylko, że zdecydowaliśmy się na krótkie, międzynarodowe [imię - przyp. red.]. Bardzo dobrze nam się kojarzy, bo reżyser, który prowadził nas przez "Rolnika", nosił takie samo imię i to poniekąd na jego cześć - wyznała Marta.
W rozmowie z magazynem Paszkin przyznała, że jej ośmioletnia córka Stefania wręcz nie może doczekać się zostania starszą siostrą i jest gotowa do pomocy w opiece nad rodzeństwem. Jak również zapewniła, w ciąży cieszy się dobrym samopoczuciem, nie narzeka na brak energii i zamierza być aktywna zawodowo aż do porodu.
Paszkin zdradziła także, dlaczego wraz z ukochanym tak długo ukrywali informację o powiększeniu rodziny. Okazuje się, że przez pierwsze tygodnie o ciąży nie wiedzieli nawet najbliżsi pary.
Trochę się staraliśmy o dziecko. Chcieliśmy mieć stuprocentową pewność, że z ciążą jest wszystko ok, dlatego do 12. tygodnia nie powiedzieliśmy nawet rodzinie - wyznała Marta.
Macie pomysły, jakie "międzynarodowe" imię mogli wybrać Marta i Paweł?