Marta Wierzbicka przed laty zasłynęła rolą Oli w serialu Na Wspólnej oraz opowiadaniem o swoich piersiach, które nazywała "wielkimi k***ami". Od pewnego czasu jest o niej głośno za sprawą metamorfozy - aktorka znacznie schudła i chętnie chwali się w mediach społecznościowych nową figurą, którą zawdzięcza ponoć odstawieniu cukru.
Niektórzy fani martwią się nawet, że Marta jest już za chuda, ale aktorka przekonuje, że nigdy nie czuła się lepiej, a jej obecny wygląd jest efektem tego, że wreszcie jest naprawdę szczęśliwa.
Z okazji Dnia Kobiet Wierzbicka po raz kolejny postanowiła pochwalić się odchudzoną sylwetką. Na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w satynowej koszuli, eksponując gołe nogi.
Niech moc będzie kobietą #dzieńkobietcałyrok - napisala.
Pod zdjęciem posypały się komplementy: "Cudna i cudne foto, pięknie wyglądasz", "Jesteś piękna i zgrabna", "Jakie długie nogi!".
Fotografię skomentowała m.in. Zofia Zborowska: "Skomentuję jeszcze raz, bo się napaczeć nie mogę. Obłędne zdjęcie!!!". "Dziękuję! I pomyśleć, że trzymałam je pół roku w telefonie, bo twierdziłam, że źle tu wyglądam. My kobiety... " - odpisała Marta.
Nie wszyscy jednak kipieli takim entuzjazmem. Pojawiła się także krytyka.
Wolałem wcześniejszą. I po cholerę było to vege, zwykła moda, a zaczynacie wyglądać jak trupy. Zero cycka, du*y, szkoda - napisał jeden z internautów.
Wierzbicka postanowiła odeprzeć atak: "Ja wege nie jestem, a Tobie polecam pójść do kogoś na korepetycje z kultury osobistej. Kobieta to nie tylko cycek, du*a i obiad w domu".
Dobrze mu napisała?