Marta Żmuda Trzebiatowska należy do kurczącej się w drastycznym tempie grupy znanych matek, które w pełni szanują prywatność swoich dzieci. Aktorka jest zdania, że gdy dorosną, same będą mogły zadecydować, czy chcą należeć do świata show biznesu, jednak do tego czasu jest zdeterminowana, aby zapewnić im szczęśliwe, spokojne dzieciństwo. Skłonność Trzebiatowskiej do dyskrecji nie oznacza jednak, że ona sama nie jest skłonna, aby od czasu do czasu uzewnętrznić się publicznie. W wywiadzie z Wiktorem Krajewskim dla Wprost gwiazda nowego filmu Bejbis wprost opowiada o tym, jak przyjście na świat pociech wywróciło jej życie do góry nogami i jak bolesny był dla niej okres przejściowy.
Mam dwa doświadczenia porodu na swoim koncie. Do pierwszego byłam bardzo pozytywnie nastawiona, czułam, że chcę to przeżyć całą sobą... Okazało się, że zderzenie z rzeczywistością bardzo mnie rozczarowało. Oczywiście była radość, pojawiło się nowe życie, ale nikt nie skupił się na tym, gdzie w tej całej układance jestem ja. Ja z moimi emocjami i potrzebami. Poczułam żal i tęsknotę za tym, co zostawiam za sobą... Chyba przeżyłam swego rodzaju żałobę, gdy wróciłam z dzieckiem ze szpitala do domu. Poszłam wziąć prysznic. Stałam pod ciepłą wodą i płakałam - opisuje z rzadko spotykaną szczerością Trzebiatowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poczułam pustkę, ogarnął mnie lęk… Kiedy rodzi się człowiek, rodzi się też matka. Zrozumiałam też, że ten lęk o drugiego człowieka będzie mi towarzyszył już całe życie…
Aktorka przyznaje, że jako ciężarna miała też okazję na własnej skórze przekonać się, jak nagannie kobiety w stanie błogosławionym są niekiedy traktowane w Polsce.
Matka nie może pozwolić sobie na chwilę słabości. Zresztą samo traktowanie kobiet w ciąży jest - moim zdaniem - kwestią, o której pora zacząć głośno mówić. W trakcie obydwu ciąż dużo podróżowałam, więc porównywałam podejście u nas i zagranicą do ciężarnej kobiety. Wrażliwość społeczna powinna się zmienić. Oczywiście, ja też uważam, że ciąża nie jest chorobą, ale - litości! - spójrzmy czasem w bardziej troskliwy sposób na kobiety w tzw. stanie błogosławionym. Kobiety w ciąży są ignorowane w kolejce na poczcie, do kasy w sklepie czy toalety. Każdy odwraca wzrok - czytamy na łamach Wprost.
Przypomnijmy: Marta Żmuda Trzebiatowska dementuje doniesienia o kryzysie w związku i ostrzega: "WARA od mojego małżeństwa"