Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Martyna Gliwińska opowiada o porodzie w trakcie pandemii koronawirusa: "Nie spałam, myślałam o tym, że BĘDĘ SAMA"

116
Podziel się:

Ekspartnerka Jarosława Bieniuka zdradziła także, czy rodziła siłami natury, czy z pomocą cesarskiego cięcia.

Martyna Gliwińska opowiada o porodzie w trakcie pandemii koronawirusa: "Nie spałam, myślałam o tym, że BĘDĘ SAMA"
(Instagram)

Martyna Gliwińska dała się poznać szerszej publiczności jako partnerka Jarosława Bieniuka. Niestety, ostatecznie projektantce wnętrz i piłkarzowi nie udało się przetrwać próby czasu i zadecydowali o rozstaniu. Decyzji o zakończeniu związku nie zmieniła nawet nieoczekiwana ciąża Martyny.

Owoc miłości Gliwińskiej i Bieniuka przyszedł na świat pod koniec marca, a dumna mama nie może się powstrzymać zarówno od kolejnych publikacji poświęconych małemu Kazimierzowi, jak i samemu macierzyństwu.

Zobacz także: Bieniuk o dziewczynie: "Dzieci mają z nią bardzo dobry kontakt!"

W czwartek w rozmowie z Dzień Dobry TVN opowiedziała o porodzie w dobie pandemii koronawirusa. Podczas wideorozmowy z Barbarą Pasek celebrytka zdradziła, jak wyglądała jej wizyta w szpitalu:

Trafiłam do szpitala w przeddzień ogłoszenia kwarantanny. Wszystkie plany, jakie miałam z porodem, choćby, żeby przyjaciele mogli nas odwiedzić, legły w gruzach, o czym dowiedziałam się, jadąc w windzie na porodówkę. Pierwsza noc przed porodem była ciężka. Nie spałam, myślałam o tym, że będę sama, nikt mi nie pomoże. Nawet złapała mnie taka trema przed tym, że się w końcu z nim poznam - wspomina Martyna i dopatruje się plusów porodu w tym trudnym czasie:

Sam poród okazał się dla mnie fantastycznym przeżyciem. To są takie niezapomniane chwile… Kiedy poznałam Kazika i mogliśmy być razem, byliśmy blisko, tylko we dwoje. Dlatego też chciałabym przestrzec wszystkie mamy, żeby się nie bały, że będą rodzić w tym czasie. Z tego też można wynieść takie pozytywne chwile, z racji, że jesteście sami - można lepiej się poznać z dzieckiem i się do siebie zbliżyć.

Gliwińska wyznała, także, że wydała syna na świat z pomocą cesarskiego cięcia:

U mnie moja położna była dwa razy, ale to już nie jest możliwe. Nie dostaliśmy żadnych zaleceń, bo nikt się nie spodziewał, że będzie tylko gorzej. Ale wiadomo, że kobiety po porodzie, zwłaszcza po cesarskim cięciu no i dzieci mają obniżoną odporność i muszą dbać o siebie - mogliśmy usłyszeć.

Okazuje się, że projektantka wnętrz czerpie wiele radości z bycia mamą, co ułatwia jej wyjątkowo grzeczna pociecha:

Kazik jest grzecznym dzieckiem, nie jest mi aż tak ciężko. Jest super! - zdradza i dodaje:

Baby blues mnie nie dotyczy, nastawiłam się na najgorsze i dzięki temu czuję się teraz bardzo dobrze, a Kazik jest cudownym dzieckiem, jest spokojny, nie płacze i daje mi bardzo dużo radości i mocy.

Martyna ani słowem nie wspomniała o Jarosławie. Myślicie, że pomaga przy opiece nad chłopcem?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
Hui
5 lata temu
Wg mnie ostatnią rzeczą którą chce kobieta po porodzie w szpitalu to pielgrzymki odwiedzających znajomych
Max
5 lata temu
Teraz W świetle reflektorów wreszcie widać prawdę . Zrobiła sobie dzieciaka , który miał być jej przepustka do sławy i hajsu, który będzie płynął z reklam na ig ...zobaczycie , wiem co mówię , a to dopiero początek
Meg
5 lata temu
Dla mnie najgorsze w tym wszystkim jest to, że pani Martyna uprawiała z nim seks po całej tej aferze z gwałtem. Pan Jarek mówił, że za zgodzą to było, ale fakt jest taki, że pan międzyczasie robił "to" z inną kobietą. Gdzie tu szacunek do samej siebie?
Trueshon
5 lata temu
Biedna Ania. Nie od dziś wiemy, że walczyła o ten związek jak lwica. Przy niej jakoś się chłop ,,jakotako” trzymał, ale kosztowało to Anie tak wiele. Jeździła za nim na mecze, wpadała z nienacka po meczach na których miało jej nie być. Wiedziała doskonale co on wyprawia ze swoimi kolegami w hotelach. Tak strasznie była zakochana. Trójka dzieci powinna być dla niego czymś wyjątkowym i pięknym wspomnieniem po osobie, która jako jedyna, trzymała go z dala od zła. Nie uszanował jej pamięci!
Ananke
5 lata temu
Kobieto zjedz kromkę chleba z ketchupem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
kozak
5 lata temu
A to dziecko ,że tak spytam to jest z tego niby gwałtu czy z innego? Proszę o odpowiedź.
Milka
5 lata temu
Po co babsztyle piszecie tu jak i kiedy rodziłyście,czy to jest jakaś strona zwierzeń medycznych? Ohyda! Albo komentujecie artykuł albo zamknąć ryje,jeszcze może będziesz jedna z drugą pisała jakie miałaś rozwarcie... porzygam się zaraz,fuuuj.
3 City
5 lata temu
Ta kretynka ma sponsorowane artykuły. Chciała zaistnieć, nie miała nic do zaoferowania, więc wykorzystala popularność wdowca, który jest znany tylko z tego że był z Kimś Wyjątkowym.A ludzie to łykają. Pan J.B. już się przekonał, ile kosztuje wykorzystsnie schedy po Ani.Sprzedal wszystko co mógł a teraz musi się ukrywać. Może to znak z góry. Ta pani przez małe p jeszcze się przekona
Hania
5 lata temu
Potrzebne ci to było ? Zamiast laurów i zaszczytów jesteś pośmiewiskiem całej Polski. A Jarek no cóż poprawił się. Klasę pokazuje. Milczy. Honor ma. On cię nie chce i tyle i dziecka bękarta też nie. A ty dziewucho nędzna po sniadaniowkach latasz i innych tvn
Basia
5 lata temu
Martyna jesteś pośmiewiskiem na całą Polskę
Eliza
5 lata temu
Coś się tej kobiecie po porodzie stało ? Jakieś upośledzenie ? Bo jak patrzę na to zdj w tym fioletowym to nie podoba mi się jej stan. No sami popatrzcie! Porównajcie zdj sprzed porodu i to jedno po. Budzi obawy nieprawdaż ?
123
5 lata temu
Bezwzględność w dążeniu do celu. A jeszcze nie tak dawno mowila w wywiadzie, ze „Jarek zawiodl ją jako czlowiek i partner”. Gdzie tu logika?
baba jaga
5 lata temu
Te dzioby mówią o pani wszystko,więcej nawet,niż pamiętne wyśmiewanie głodnych dzieci z ketchupem.Ona powinna być z Bieniukiem-intelektualnie są na tym samym poziomie.Dodajmy,że niezbyt wysoki to poziom.
Basia
5 lata temu
Oj , a tu taki zonk . Jarus poszedł. Jarus cicho siedzi. Nie chce ani ciebie ani bękarta.
Klaudek
5 lata temu
Jaro ziom, brawo za teraźniejsze zachowanie. Też bym poszedł i milon innych facetów też. Ani bękart ani ona.
Mój nick
5 lata temu
Czy mi się wydaje, czy Gliwińska próbuje się upodobnić do Anny Przybylskiej? Ta sama fryzura, ten sam kształt brwi, nawet usta maluje i wydyma, żeby wydawały się pełne jak A. Przybylskiej.
Indywidual
5 lata temu
Na tym ostatnim zdjęciu to nawet ładna była. Teraz kolejny klon.
Wojtek
5 lata temu
To już wolę ją na zdjęciach niż na żywo. Dziwny głos.
Riya
5 lata temu
Nowobogacka dzidzia byk.
...
Następna strona