Martyna Gliwińska i Jarosław Bieniuk w ciągu ostatnich lat regularnie schodzili się i rozstawali. Ostatecznie zadecydowali o zakończeniu znajomości, a ich relacji nie zdołała nawet naprawić ciąża projektantki wnętrz. Mierzący się z zarzutami w związku z naruszeniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii piłkarz podobno nie był zachwycony perspektywą wychowywania kolejnej pociechy.
Owoc miłości Jarka i Martyny przyszedł na świat pod koniec marca, a dumna mama coraz chętniej chwali się w sieci rosnącym jak na drożdżach Kazimierzem. Serdeczni fani nie szczędzą pod zdjęciami chłopca komplementów, a niektórzy zauważają nawet pewne podobieństwo do znanego taty.
Choć w związku z pandemią Gliwińska spędza większość czasu w domowym zaciszu w towarzystwie synka, ostatnio najwyraźniej postanowiła opuścić dom. Zdaje się, że mama Kazika zaplanowała wyjazd, bowiem, jak widzimy na wykonanych przez paparazzi zdjęciach, pakowała do auta niezbędne do wyprawy z dzieckiem rzeczy. Tego dnia celebrytce towarzyszył tajemniczy mężczyzna, który pomagał jej zapakować dziecięce akcesoria, w tym wózek ulubionej marki celebrytek. Zestaw firmy Cybex, który zafundowała pociesze Martyna, jest wart około 8 tysięcy złotych. Projektantka wnętrz i jej towarzysz podczas wykonywanych na zewnątrz czynności zachowali nawet pewne środki ostrożności, zaopatrując się w rękawiczki.
Jak myślicie, gdzie się udali w tym trudnym dla wszystkim czasie?