Od 2 września ponownie możemy oglądać zmagania żądnych sławy ochotników o tytuł "Top Model" i 200 tysięcy złotych w kontrowersyjnym programie TVN-u. W sieci nie brakuje głosów, że jego poziom z sezonu na sezon dramatycznie spada, a produkcja dużo bardziej niż na tematach modelingowych skupia się na ukazywaniu wzruszających historyjek z życia uczestników.
Mocno dostaje się przede wszystkim jurorom za ich, delikatnie mówiąc, nieprzemyślane wypowiedzi. Dawid Woliński ściągnął na siebie gniew wziętego modela Anatola Modzelewskiego swoimi słowami o "chęci zobaczenia gotowego, pięknego produktu" skierowanymi do osób na castingu. 31-latka zdenerwowało użyte przez projektanta określenie, które w jego opinii stanowi "uwłaczające uprzedmiotowienie pewnej grupy ludzi", dlatego zażądał od projektanta odszkodowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Kaczmarek narzeka na Dawida Wolińskiego: "Nie chce reprezentować różnorodności"
Okazuje się, że tego samego zdania jest również gwiazda poprzedniej edycji show, Martyna Kaczmarek, którą możecie kojarzyć też z niesławnej afery z "trumną na kółkach". Podczas środowej premiery filmu "Teściowe 2" niedoszła "top modelka" postanowiła skrytykować show, które ją wylansowało, twierdząc, że "nowy" sposób budowania osi fabularnej programu przeczy jego idei. Celebrytka dodała też, że mierzi ją brak reprezentacji osób plus size.
Obejrzałam jeden odcinek i byłam mono rozczarowana, niestety - zaczęła. Mam wrażenie, że tak bardzo mocno na siłę. Rzeczywiście zawsze była opowiadana nasza historia w tym programie i o to też chodzi, poza ty, że jest się modelem, jest się też człowiekiem. Ale nie może stanowić to pierwszego planu, tak mi się wydaje. Do tej pory nie było tez żadnej modelki plus size czy kształcie sylwetki curvy. Wydawało mi się, że jak ja przyszłam rok temu, to pójdzie to dalej i będzie widać reprezentację osób w różnych rozmiarach, ale niestety nie.
Następnie Martyna stwierdziła, że jurorzy mają "mało otwarte głowy". Najbardziej znów dostało się Wolińskiemu, który - zdaniem celebrytki - nie jest na czasie jeśli chodzi obowiązujące obecnie w świecie mody trendy.
Dawid Woliński jest mało otwarty, chociaż mnie wspierał, kiedy tam byłam - przyznała. Czuję, że oni tego nie czują. Myślę, że jako osoby reprezentujące branżę mody nie chcą reprezentować różnorodności, tylko musi być jak najszczuplej i idealnie w tym kanonie. (...) Czuję wewnętrzną złość.
Na koniec Kaczmarek przyznała, że ma w zanadrzu kilka historii z planu "Top Model", które wstrząsnęłyby opinią publiczną, jednak jeszcze przez najbliższe 4 lata nie może ich zdradzić ze względu na obowiązującą ją umowę o zachowaniu poufności.
Wy też jesteście rozczarowani nowym sezonem "Top Model"?