W środę poinformowaliśmy o tym, że romantyczna relacja Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego dobiegła końca. Choć jeszcze niedawno nic nie zapowiadało problemów w raju, to podróżnik wyprowadził się od znanej żony już kilka miesięcy temu, a ona sama przestała go nawet obserwować na Instagramie i usunęła ich wspólne zdjęcia.
Do tej pory Martyna Wojciechowska dość lakonicznie komentowała medialne doniesienia o tym, że jej związek z Przemysławem Kossakowskim przeszedł już do historii. Najpierw podróżniczka "skomentowała" rozstanie jednym słowem, a potem odpisała na kilka komentarzy fanów, którym podziękowała za wsparcie.
Przypomnijmy: Martyna Wojciechowska sugestywnie dziękuje fance za wsparcie: "Małżeństwo znaczy wszystko, ale NIE DLA KAŻDEGO, NIESTETY"
Teraz z kolei na profilu Martyny pojawił się dość dosadny cytat, który może być nawiązaniem do doniesień o rozstaniu. Dziennikarka udostępniła na Instastories własną wypowiedź sprzed lat, która zdaje się pasować do medialnej debaty wokół końca jej związku z Przemkiem.
Nauczyłam się ważnej rzeczy. Jeśli nie masz nic życzliwego do powiedzenia, lepiej nie mów wcale. Jeśli nie potrafisz kogoś wesprzeć, przynajmniej nie podcinaj skrzydeł - wybrzmiewają jej własne słowa.
Podejrzewamy, że słowa Martyny nie tylko nie uciszą domysłów fanów, lecz dają pole do dalszej interpretacji... Myślicie, że wkrótce doczekamy się komentarza drugiej ze stron?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!