Trwa ładowanie...
Przejdź na
Spinner
Spinner
|

Martyna Wojciechowska ledwo uszła z życiem. Wspomina wypadek, w którym zginął jej przyjaciel: "Umierał na moich oczach"

41
Podziel się:

20 lat temu Martyna Wojciechowska przeżyła poważny wypadek samochodowy na Islandii, w wyniku którego złamała kręgosłup. Jej przyjaciel nie miał tyle "szczęścia". Mężczyzna nie przeżył, co okazało się dla podróżniczki zwrotnym punktem w jej życiu.

Martyna Wojciechowska ledwo uszła z życiem. Wspomina wypadek, w którym zginął jej przyjaciel: "Umierał na moich oczach"
Martyna Wojciechowska wspomina tragiczną śmierć przyjaciela (AKPA, Instagram)

Martyna Wojciechowska zyskała ogromną popularność dzięki swoim programom telewizyjnym, takim jak "Kobieta na Krańcu Świata", gdzie pokazuje życie w odległych zakątkach globu. Jest również autorką książek i aktywistką walczącą o prawa kobiet. Dziennikarka znana jest także z odwagi, z jaką podejmuje się ekstremalnych wyzwań, co niestety często naraża ją na poważne niebezpieczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martyna Wojciechowska zapytana o 500+: "Jasne stanowisko"

Martyna Wojciechowska wspomina tragiczny wypadek sprzed 20 lat

Gwiazda miała w swojej karierze wiele momentów, które mogły zakończyć się dla niej tragicznie. Jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń był wypadek samochodowy, podczas którego straciła swojego przyjaciela - Rafała Łukasiewicza. Do tragedii doszło dokładnie 20 lat temu na Islandii, gdzie Martyna wraz z ekipą kręciła kolejny odcinek programu "Misja Martyna".

W 20. rocznicę śmierci Łukasiewicza Wojciechowska raz jeszcze wróciła wspomnieniami do feralnej nocy z 17 na 18 października.

Było późno, padało, kierowca wpadł w poślizg, dachowaliśmy. Rafał Łukasiewicz, mój przyjaciel, operator kamery, kochający mąż, tata dwójki wspaniałych bliźniaków, wtedy zaledwie trzyletnich, umierał na moich oczach, a ja chciałam wierzyć, że to wszystko się nie dzieje. Rafał nie przeżył. Drugi operator Witek Szczepan był w stanie ciężkim - czytamy w najnowszym wpisie na instagramowym profilu podróżniczki.

Martyna Wojciechowska wspomina "najgorszy moment" życia

Martyna również nie wyszła z wypadku bez szwanku. Miała złamany kręgosłup, przez co na wiele miesięcy została unieruchomiona. Lekarze powtarzali jej wówczas, że nigdy nie wróci do pełnej sprawności.

Przepłakałam wtedy wiele nocy, dni przechodziły w tygodnie. Dlaczego On, a nie ja? -pytałam. Nie chciałam się budzić, wtedy wolałabym zniknąć - pisze dalej Wojciechowska.

Jak dodaje, "właśnie w tym najgorszym momencie" obiecała, że spłaci swój "dług". I przeżyje życie za siebie i za przyjaciela Rafała. Tak próbowała wówczas nadać sens swojemu istnieniu i temu, że przeżyła. Był to też moment, w którym postanowiła aktywnie pomagać innym.

Martyna Wojciechowska straciła przyjaciela

W dalszej części wpisu dziennikarka zwróciła się już bezpośrednio do nieżyjącego przyjaciela.

Rafi, mam nadzieję, że patrzysz tu dziś na nas z góry z dumą. Żyjemy najlepiej, jak umiemy. Twoi Rodzice są wyjątkowi. Od kiedy Ich poznałam zrozumiałam, dlaczego Ty byłeś tak wyjątkowy i pełen pasji. [...] Dziś na cmentarzu spotkali się wszyscy, którzy Cię kochają. Brakuje nam tu Ciebie. Po 20 latach tęsknota nie maleje. Ale wierzę, że kiedyś gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy się, prawda? - zakończyła.

Obok wpisy Wojciechowska dołączyła jedno z ostatnich zdjęć wspólnych zdjęć z Rafałem na planie zdjęciowym. Jak podsumowała, "potem już nic nie było takie samo".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(41)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Joanna
2 godz. temu
Jak sprac plame ze sliwki z bialej koszulki?
Emerytka
2 godz. temu
Lubie jom
undefined
2 godz. temu
Martynka kiedy coming out? Nie wstydź się kobietko🌹💋🌺
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Lolz
2 godz. temu
Przykra historia
Anonim
1 godz. temu
Pamiętam to bardzo wyraźnie. Pamiętam, jak pierwsze doniesienia prasowe mówiły o tym, ŻE TO ONA PROWADZIŁA. A potem nagle wersja uległa zmianie. Czy ktoś też to pamięta?
dwddds
2 godz. temu
Opowiedz o innym wypadku, tam jasno obwiniali ludzie ciebie...
?????
2 godz. temu
A kim był kierowca?
Vvvvvvvv
2 godz. temu
Któryś raz już o tym piszesz pudel , daj spokój z tym przypominaniem o celebrytach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
Kat
3 min. temu
z jakiegos powodu teraz o tym gadasz? promka na albinosce niby adoptowanej sie wypalila?
Wera
8 min. temu
Trudno ją lubić,nie dziwię się Przemkowi,uciekł po prostu
Mma
25 min. temu
Przykra sprawa ale... dwójki bliźniaków???
zdegustowany
28 min. temu
A to co ? Podtrzymanie popularności wypadkiem sprzed 20 lat ?
Nie popieram
30 min. temu
Niestety jak w życiu wazniejsza jest extremalna przygoda to z reguły tak się to konczy
All
35 min. temu
To prawda.... Nic już nie jest takie samo po stracie kogoś ważnego w naszym życiu. Jakaś część nas odchodzi razem z nim. Uczymy się żyć na nowo. Tule wszystkich, którzy musieli pożegnać ukochaną osobę... ❤️
zbroja
44 min. temu
za dużo ostatnio tej Martyny,napiszcie o kimś ciekawym a nie Martyna na zakupach ,Martyna coś tam pamięta,kogo to ,nie lansujcie na siłe jak wieśniawe
jjj
1 godz. temu
Auto prowadził Tomasz Holband, a nie Martyna.
Poeta
1 godz. temu
Jakoś Cię nie lubię i nie dlatego żeś ukryta Elgiebietka!
Kasia
1 godz. temu
Ale po co znowu to odgrzewać?
nooo
1 godz. temu
nigdy jej nie lubiłam i nie zmieniłam zdania.
Poeta
1 godz. temu
Martyna! Żyrafy wychodzą z szafy!
Basia
1 godz. temu
Dawno nic o niej nie pisano.Nalezy się przypomniec.20 lat minęlo a ona teraz taka załamana.
Anonim
1 godz. temu
Pamiętam to bardzo wyraźnie. Pamiętam, jak pierwsze doniesienia prasowe mówiły o tym, ŻE TO ONA PROWADZIŁA. A potem nagle wersja uległa zmianie. Czy ktoś też to pamięta?