Jedną z gwiazd, które korzystając ze swojej platformy oraz szerokiego grona obserwatorów, edukują oraz zwracają uwagę na ważne kwestie społeczne, jest Martyna Wojciechowska. Podróżniczka od lat zwiększa świadomość dotyczącą praw kobiet na całym świecie, przeprowadzając inspirujące rozmowy z mieszkankami wszystkich kontynentów.
W najnowszym odcinku swojego podcastu "Dalej" Wojciechowska gościła Aleksandrę Żebrowską, znaną z pokazywania życia "od kuchni" oraz nieupiększonych zdjęć ciała z cellulitem. Mama trójki dzieci zrobiła niemałe wrażenie na podróżniczce, która nie ukrywała swojego zachwytu, chwaląc Żebrowską za brak jakichkolwiek filtrów.
Wojciechowska podczas podcastu poruszyła temat dążenia do ideału, szczególnie przez nastolatki, które od najmłodszych lat znajdują się pod presją społeczeństwa:
Gładka skóra jest konieczna dzisiaj na Instagramie. Myślę, że to jest po prostu straszne, bo tak naprawdę nie wiemy, jak wyglądają ludzie, których codziennie widujemy na social mediach. Zastanawiam się, czy w dzisiejszych czasach możliwe jest jeszcze piękno bez filtra - zwróciła uwagę. Social media obserwują bardzo młodzi ludzie. Na podstawie tego, co ty czy ja czy inne osoby wrzucają, kształtują się ich opinie, co jest ładne czy brzydkie, jak naprawdę wygląda kobieta. To jest bardzo niebezpieczne zjawisko - dodała.
Żebrowska natomiast wypowiedziała się na temat panujących kanonów piękna, które nierzadko wpędzają kobiety w kompleksy:
Każda z nas ma jakieś "go-to". Nie chodzi o to, żeby teraz negować makijaż czy golenie nóg, powinniśmy robić to dla siebie, bo nam się to podoba. Nie powinniśmy walczyć z tym, jak to ma wyglądać, tylko walczyć z tą presją, która nas pcha, że jest jedyny słuszny wygląd - oznajmiła.
Podróżniczka podzieliła się doświadczeniami związanymi z pojęciem uniwersalnego piękna, udowadniając, że takowe nie istnieje:
Przekonałam się, że nie ma czegoś takiego jak norma w skali świata. Gdziekolwiek pojadę, coś innego jest uważane za piękne. W Kolumbii ze zdumieniem odkryłam, że jestem chuda jak trzcinka - żartobliwie wspominała Wojciechowska. Wciąż mam poczucie, że jestem za szeroka w biodrach i czytam komentarze "ale wielka dupa". Okazuje się, że moja dupa wcale nie jest taka wielka, kiedy stanę koło Kolumbijki - kontynuowała.
Zgadzacie się z ich spostrzeżeniami?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!