Martyna Wojciechowska jest jedną z tych gwiazd, które chętnie swoją popularność wykorzystują w szczytnych celach. Gwiazda TVN od lat prowadzi fundację Unaweza, w której pomaga kobietom nie tylko z Polski, ale również zza granicy. Dziennikarka równie chętnie wypowiada się na tematy społeczne, szczególnie te dotyczące dzieci oraz praw kobiet. Nie zdziwi pewnie nikogo fakt, że Wojciechowska nie przeszła obojętnie obok najnowszej decyzji marszałka Szymona Hołowni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska komentuje decyzję Szymona Hołowni
5 marca Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wszystkie projekty związane z aborcją będą procedowane w Sejmie dopiero 11 kwietnia. Ma mieć to miejsce tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych.
Decyzja Hołowni spotkała się z oburzeniem środowisk kobiecych oraz lewicowych. Swoim zdaniem na ten temat na łamach Onetu podzieliła się również Martyna Wojciechowska. Dziennikarka nie ukrywała, że jest wściekła.
Ja jestem wściekła, przecież to my, kobiety w dużej mierze zadecydowałyśmy o tym, kto dzisiaj jest u władzy. Kobiety wreszcie poszły do urn wyborczych i uważam, że to jest wielkie zobowiązanie. Marszałek Szymon Hołownia jest też osobą, która ma swoje poglądy i ma do tego prawo. Natomiast kobiety, które zadecydowały o kształcie tego, kto dzisiaj jest u władzy, również mają w tej kwestii dość jasne poglądy i od początku wiadomo było, że prawo do decydowania o swoim jest jednym z najważniejszych postulatów właśnie kobiet - mówiła w rozmowie z Onetem.