Martyna Wojciechowska jest podróżniczką nie tylko na potrzeby swojego programu "Kobieta na krańcu świata". Jeszcze zanim zaczęła realizować serię reportaży o losach kobiet w różnych państwach, zdobyła Koronę Ziemi, czyli najwyższe szczyty górskie na każdym kontynencie. Wówczas miała okazję poznać się i zaprzyjaźnić z polskimi himalaistami.
Martyna Wojciechowska w poruszającym wpisie
Wśród trenerów Martyny był między innymi Artur Hajzer. Polak miał na koncie siedem ośmiotysięczników, w tym Annapurnę czy Nanga Parbat (tu w 2018 r. zginął Tomasz Mackiewicz). Niestety, Hajzer zmarł w górach Azji. Zginął 7 lipca 2013 r. w drodze na Gaszerbrum I.
Od jego śmierci minęło 11 lat, ale bliscy nadal wspominają, jak ciepłą był osobą. Co roku w rocznicę śmierci Hajzera głos zabiera też Martyna Wojciechowska. Himalaista wspierał ją wiedzą i dobrym słowem w trakcie zdobywania Korony Ziemi. W tym czasie zdążyli się zaprzyjaźnić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska wspomina Artura Hajzera
W tym roku 7 lipca Martyna Wojciechowska ponownie udostępniła na swoim instagramowym profilu zdjęcie z przyjacielem. Opatrzyła je poruszającym wpisem.
I tylko ciebie brak. [...] Zginął podczas wspinaczki na Gasherbrum I. Legenda światowego himalaizmu, mój przyjaciel, trener i nauczyciel. To właśnie dzięki jego wiedzy i wsparciu spełniłam swoje wielkie marzenie i zdobyłam Koronę Ziemi. Gdyby nie on, nie przeżyłabym tylu wyjątkowych chwil w górach i na nizinach. Zawsze był i zawsze mnie wspierał… - czytamy.
Przypomniała też brawurową akcję ratunkową, jaką Hajzer przeprowadził w 1989 r. u podnóży Mount Everest. Wówczas udało mu się uratować jedyną osobę, która przeżyła lawinę.
Brakuje mi cię tu. I zawsze będzie - zakończyła wpis Wojciechowska.