Związek Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego od samego początku wzbudzał ogromne emocje w mediach. Podróżniczka przez długi czas pozostawała singielką i z powodzeniem łączyła karierę zawodową z wychowaniem córki Marysi. W 2018 roku jej serce skradł jednak gwiazdor TTV i od tamtej pory para pozostaje w szczęśliwym związku. Przemkowi szybko udało się również nawiązać świetny kontakt z córką wybranki.
Chociaż początkowo Wojciechowska i Kossakowski starali się utrzymać swoją relację z dala od mediów, dziś coraz chętniej pojawiają się na ściankach. Ostatnio para wybrała się na imprezę znanej marki biżuteryjnej. Podczas wydarzenia Wojciechowska znalazła chwilę na rozmowę z reporterem Pudelka, Michałem Dziedzicem.
Podczas wywiadu nasz reporter postanowił zapytać dziennikarkę, co sądzi o najnowszym programie swojego ukochanego, Down the road. Zespół w trasie. W nowym formacie TTV Kossakowski wyruszy w podróż po sześciu krajach w towarzystwie grupy młodych ludzi z zespołem Downa.
To jest niezwykły projekt. Bardzo się cieszę, że pojawił się w polskich mediach, w których jest tak mało miejsca na szczerość, uczciwość, prawdomówność. A osoby z zespołem Downa obdarzone są tym dodatkowym chromosomem, który daje im właśnie to, tę szczerość. To jest tak odświeżające, tak piękne, uczy tolerancji, otwartości. Dla mnie to jest najwspanialszy projekt, jaki jest w tej chwili w telewizji, nie tylko z powodów osobistych. Od początku kibicuję temu programowi i Przemkowi - przyznała Wojciechowska.
Podróżniczka zdradziła Michałowi Dziedzicowi, że jej partner maksymalnie zaangażował się w nowy projekt. Wojciechowska otwarcie pochwaliła jego wrażliwość oraz przyznała, że od jakiegoś czasu Przemek działa jako wolontariusz.
Przemek absolutnie jest w tym projekcie w stu procentach, jest temu totalnie oddany. Ma też ogromną cierpliwość, empatię, wrażliwość. Takim jest człowiekiem i na szczęście w programie mógł to w pełni pokazać. Tak daleko wszedł w ten projekt i tematykę związaną z zespołem Downa, że pracuje w tej chwili jako wolontariusz w ośrodku terapii zajęciowej. Zajmuje się osobami z zespołem Downa i z przeróżnymi niepełnosprawnościami, w terapii przez sztukę - zdradziła Wojciechowska.
Przy okazji wywiadu Martyna odniosła się również do pogłosek, że już wkrótce ona i Kossakowski poprowadzą wspólny program. Dziennikarka przyznała jednak, że żadne z nich nie ma na to czasu.
Ja mam program "Kobieta na krańcu świata", bardzo realizuję się w działalności charytatywnej. Przemek ma swoją działalność na rzecz osób z zespołem Downa. Chyba nawet nie mamy przestrzeni, żeby zająć się wspólnym projektem - stwierdziła.
Myślicie, że Wojciechowska i Kossakowski stworzyliby zgrany telewizyjny duet?