Maryla Rodowicz królową polskiej sceny jest i tego odmówić jej nie można. Przez lata zachwycała publiczność na największych estradach w kraju, ale i na świecie. Jej hity zapisały się w historii, a nuci je nie tylko najstarsze pokolenie, bowiem i młodsi chętnie bawią się do "Małgośki".
Czas leci nieubłaganie, ale Maryla nadal jest w świetnej formie. Nie zamierza rezygnować z muzyki i na trwający właśnie rok zaplanowała trasę koncertową. Rodowicz zagra aż 23 koncerty w ramach występów akustycznych w całej Polsce. To z pewnością przyniesie jej nie lada wynagrodzenie, co bardzo dobrze się składa, gdyż wysoką emeryturą piosenkarka nie może się poszczycić...
Jak dowiedział się "Super Express", świadczenie emerytalne Maryli wynosi jedynie 1600 złotych.
Nigdy nie wiadomo, jak rynek reaguje. Czasami gra się mniej, czasami więcej. Bywają trudniejsze lata. Akurat ten rok dobrze się dla mnie kroi. Ale nie wiadomo, jaki będzie następny i jeszcze kolejny. Dlatego w tym roku, jeśli lepiej zarobię, to odłożę pieniądze na przyszłość - wyznaje przedsiębiorcza Maryla w rozmowie z "SE".
To jednak nie koniec problemów Maryli. Nadal toczy się bowiem rozwodowa "wojna" piosenkarki z Andrzejem Dużyńskim. Bo choć zobowiązał się on wspomagać Rodowicz finansowo, to szybko jednak wycofał się z tego pomysłu, przy okazji odbierając wokalistce wcześniej sprezentowany samochód...
Zaskoczyło Was 1600 złotych Maryli?