Romans Maryli Rodowicz i Daniela Olbrychskiego w latach 70. był jednym z najgorętszych ówczesnego show biznesu, a prasa rozpisywała się o łączącym ich uczuciu. Relacja ta okraszona była pewnym skandalem, bo aktor był wówczas mężem Moniki Dzienisiewicz. Mimo że zastanawiano się, czy Daniel i Maryla staną w końcu na ślubnym kobiercu, to tak się nie stało, bo aktor nie zdecydował się na rozwód. Formalnie odejść mężowi nie dała też Dzienisiewicz, która na formalne zakończenie relacji zgodziła się dopiero wtedy, gdy Rodowicz była już w związku z Jaroszewiczem.
Daniel Olbrychski wspomina związek z Marylą Rodowicz
Mimo że płomienne uczucie łączyło piosenkarkę i aktora przez trzy lata, to Olbrychski w rozmowie z "Co za tydzień" jakiś czas temu wspominał, że związek z Marylą wspomina dość "mgliście".
Kiedy ją widzę, myślę o niej: fajna piosenkarka, wspaniała, podziwiam ją, ale tak ją skutecznie odciąłem, że mgliście pamiętam, że mnie z nią coś łączyło - opowiadał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maryla Rodowicz ocenia kondycję Daniela Olbrychskiego
Słowa te najwyraźniej dotknęły Rodowicz, bo w najnowszej rozmowie z Pomponikiem nawiązała do wyznania Daniela Olbrychskiego. Po tym, jak została zapytana przez reportera, jak czas wpłynął na aktora, odpowiedziała, że miała okazję porozmawiać z jego żoną...
Niedawno pytałam jego żonę, czy Daniel dalej nic nie pamięta z naszego związku, no bo to nie był romans, my byliśmy razem trzy lata. Żona powiedziała, że Daniel jest na scenie akurat, więc go nie może zapytać, ale na pewno pamięta - odpowiedziała.
Po chwili oceniła jeszcze kondycję 78-latka, twierdząc, że starzeje się "nieźle".
Myślę, że nieźle. Jest aktywny, uprawia sport, gra w teatrze, filmach - mówiła.
Miło z jej strony?