Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński jeszcze do niedawna byli w stanie dojść do porozumienia bez medialnego szumu. Wszystko zaczęło się 3 lata temu, gdy piosenkarka otrzymała wiadomość od wieloletniego partnera, że ten wyprowadza się z domu. Od tego czasu w tle rozprawy rozwodowej ciągle czytamy o ich kolejnych wypowiedziach, a ciągłe "odbijanie piłeczki" w ich wykonaniu przybiera momentami dość groteskową formę.
Rozwód Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego okazał się dla nich powodem do licznych wyznań na łamach kolorowej prasy. Jeszcze niedawno (prawie były) mąż piosenkarki w akcie zemsty... odholował jej samochód z parkingu, gdy ta była na treningu tenisa. Od tej pory rozmawiają ze sobą już tylko poprzez tabloidy, a Dużyński postanowił nawet wyznać, że jeszcze niedawno walczył o życie w szpitalu. Twierdził też, że piosenkarka nawet o tym nie wiedziała.
Po tym intymnym wyznaniu teraz przyszła kolej na odpowiedź Maryli, która w rozmowie z Super Expressem wyśmiała byłego męża i jego domniemaną chorobę. Twierdzi, że Andrzej Dużyński stara się zrobić z siebie ofiarę i wzbudzić współczucie.
Boże, co za bzdura! Dlatego się wyprowadził, że był ciężko chory?! To jest bzdura. Nie był chory. Próbuje zrobić z siebie ofiarę. Oczywiście, że tak - stwierdziła artystka w rozmowie z tabloidem.
W dalszej części wypowiedzi Maryla Rodowicz postanowiła jeszcze bardziej zdemaskować męża. Piosenkarka uważa, że jedyne co mu w tym czasie dolegało, to "romans z sekretarką":
Przecież on napisał mi w kwietniu e-mail, że chce się wyprowadzić. W maju się wyprowadził. Byłam wtedy na wakacjach. Ale wcześniej, po tej informacji, jeszcze ze sobą mieszkaliśmy. I nie był chory. Po prostu miał romans z sekretarką. Stara się oczyścić siebie.
Maryla ujawniła również, że wyznanie Dużyńskiego wyśmiała nawet... ich gosposia.
Gdy jeszcze razem mieszkaliśmy, mieszkała też z nami gosposia. Prawie 20 lat. Gdy powiedziałam jej o tej rzekomej chorobie, to wybuchła śmiechem. Przecież mój syn z nim pracuje, więc nawet już po wyprowadzce powiedziałby mi, że tata jest chory lub jest w szpitalu.
Jak widać telenowela trwa w najlepsze... Też nie możecie się już doczekać na odpowiedź Dużyńskiego?