Marzena Kipiel-Sztuka zyskała ogólnopolską rozpoznawalność dzięki roli Halinki Kiepskiej w "Świecie według Kiepskich", a na planie popularnej produkcji spędziła ponad dwie dekady. W międzyczasie odnosiła sukcesy także na innych polach, jednak niestety nieco gorzej wiodło jej się w życiu prywatnym. Nie jest tajemnicą, że aktorka wiele przeszła.
Marzena Kipiel-Sztuka na życiowym zakręcie. Dziś powoli wychodzi na prostą
Jeszcze kilka miesięcy temu media donosiły, że Marzena Kipiel-Sztuka musiała się zadłużać, aby opłacić rachunki. Gdy zorganizowano dla niej zbiórkę, aktorka odmówiła przyjęcia pieniędzy. Na szczęście udało jej się przerwać złą passę i w połowie 2022 roku przyznała, że odbiła się od dna dzięki zaangażowaniu w nowe projekty.
Niektórzy mogą nie kojarzyć, że trudne chwile Marzena przechodziła także w życiu uczuciowym. Niestety aktorka nie miała szczęścia w miłości, a co więcej pochowała wszystkich trzech życiowych partnerów. Nad sprawą pochylono się w nowym reportażu, który wyemitowano w sobotę na antenie "Dzień dobry TVN".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marzena Kipiel-Sztuka nie miała szczęścia w miłości. Pochowała trzech partnerów
We wspomnianym materiale omówiono młodość Marzeny, jej zaangażowanie w projekty aktorskie oraz to, czym się zajmowała w przeszłości. Rzucono też nieco światła na sprawę romantycznych relacji, które nie zawsze były dla aktorki źródłem radości. Jak przyznała jej dobra znajoma, Kipiel-Sztuka przez lata wiele przeszła.
Życie jej nie rozpieszczało. Nie miała szczęścia w miłości, a jak miała, to krótko. Pochowała wszystkich kolejnych mężów - mówiła Elżbieta Jodłowska, aktorka i koleżanka Marzeny.
Aktorka pokazała nawet kilka wspólnych zdjęć, które zachowała w rodzinnym albumie. Marzena była związana z Konradem Sztuką, Mariuszem Piesiewiczem i Przemysławem Buksakowskim. Pierwszy z nich zmarł w 2015 roku z powodu nowotworu, drugi w 2005 z powodu wylewu, a trzeci odszedł w styczniu 2009 roku. Fotografie dokumentujące dawne czasy są dziś dla Marzeny źródłem ponadczasowych wspomnień.
Patrzymy we trójkę w jedną stronę. A tu są listy miłosne i rzeczy, które zbierałam. "Kocham, na zawsze Twój" - pokazywała archiwalne materiały.
Poruszono również temat depresji, o której aktorka wspominała w rozmowach z mediami. Jak twierdzi, nie chce wciąż nosić w sercu żałoby i w przyszłość stara się patrzeć z optymizmem.
To są takie rzuty. Depresja, serce boli, powiedziałam otwarcie, że się zmagam z długimi stanami takiego zawieszenia. Czasem trzeba poprosić o pomoc. Na takie pytanie, kiedy i co mnie najbardziej zabolało w życiu, odpowiedziałabym: nie będę do końca nosić żałoby po rodzicach, dziadkach, wujkach, babciach, psach, mężach i kochankach. To było, a dzisiaj jest kolejny dzień. Trzeba patrzeć do przodu.