Ostatni rok był wyjątkowo trudny dla Marzeny Kipiel-Sztuki. Przez pandemię koronawirusa na jakiś czas wstrzymano zdjęcia do "Świata według Kiepskich", a aktorka w wielu wywiadach podkreślała, że z powodu przerwy w produkcji została bez środków do życia. Serialowa Halinka podkreślała w wielu wywiadach, że jest na granicy ubóstwa.
Marzenę Kipiel-Sztukę w kryzysie wspierała m.in. sąsiadka, która przynosiła jej jedzenie. Po wznowieniu zdjęć aktorka zaczęła odbijać się od dna, jednak w wywiadzie podkreślała, że po opłaceniu rachunków nadal niewiele zostaje jej na życie.
Od dłuższego czasu wszyscy Polacy dotkliwie odczuwają skutki galopującej inflacji. Podwyżki cen również nie podobają się gwieździe "Świata według Kiepskich". W rozmowie z "Twoim Imperium" aktorka zdradziła, że jej poziom życia znacznie się obniżył.
Wszystko podrożało. To, co niedawno było zwykłym towarem, dziś staje się dobrem luksusowym - zaczęła. Zaciskam pasa coraz mocniej i nie ukrywam, że moja stopa życiowa znacznie się obniżyła. Na szczęście jestem zdrowa, nie muszę wydawać pieniędzy na leki, a moja lodówka nigdy nie trzeszczała w szwach - stwierdziła Marzena Kipiel-Sztuka.
W kryzysie finansowym aktorki pomagał jej też jej serialowy partner, a w życiu prywatnym dobry przyjaciel, Andrzej Grabowski. Aktor tłumaczył, że pomaga Marzenie, bo od tego są właśnie przyjaciele.
Doceniacie jej szczerość?