We wtorek Marzena Rogalska po 12 latach pracy w Telewizji Polskiej niespodziewanie oznajmiła, że zakończyła przygodę ze stacją. Pod swoim instagramowym oświadczeniem dziennikarka mogła liczyć na ogrom słów wsparcia i uznania nie tylko od fanów, ale i od wielu znanych znajomych. "Odwagi" pogratulowali jej między innymi Agnieszka Włodarczyk, Margaret, Katarzyna Zielińska czy Michał Piróg.
Choć na razie była prowadząca Pytanie na śniadanie nie zdradziła powodów odejścia, wszystko wskazuje na to, że niebawem poznamy kulisy zakończenia współpracy z TVP.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych live z Rogalską zapowiedziała Beata Sadowska. Według przekazanych przez 46-latkę informacji szczerą rozmowę pań będziemy mogli zobaczyć już w najbliższą niedzielę.
O sztuce celebrowania życia i przyjaźni porozmawiamy tu z @marzena_rogalska w niedzielę o 21.00. Do zobaczenia - informuje Beata i dodaje pod załączonym wideo: PS A to zapowiedź wykładów Marzeny.
Na nagraniu, które powstało kilka miesięcy temu, możemy usłyszeć między innymi, jak Marzena żali się na spowodowane natłokiem pracy przemęczenie:
Byłam tak zmęczona i zapracowana, że odkrywałam, że potrzebuję bardzo daleko wyjechać, żeby wreszcie usłyszeć własne myśli - możemy usłyszeć.
Rogalska mówi, że to właśnie z podróży czerpie największą radość:
Na co najlepiej wydawać pieniądze? To zawsze pojawiają się podróże. Myślę sobie, o to warto zawalczyć - twierdzi miłośniczka dalekich wypraw.
Znalazło się i miejsce na szybki przepis na rosół:
Skrobie te wszystkie warzywa, wkładam te zagrodowe kurczaki. Przepraszam wszystkich wegan. I gotuję rosół według pięciu przemian - zdradza prezenterka.
Podczas rozmowy nie zabrakło łez wzruszenia. Rogalska rozkleiła się, gdy poruszyła wątek przyjaciół:
Przyjaźń, przyjaciele, to są łzy wzruszenia i szczęścia, bo myślę sobie, że naprawdę, nie byłoby mnie tu, gdzie jestem - przekonuje, po czym dzieli się swoimi przeczuciami dotyczącymi przyszłości:
Na usta ciśnie mi się słowo nieeleganckie, że jeszcze nie spiczniałam, o, takie słowo mi się ciśnie, że jeszcze nie jest ze mną tak źle, że daje sobie prawo do przyjemności. Będę szczęśliwa, jeśli będę się nagradzać. (...) Ale wiecie co, to jest niebywałe Sadzia, że my tyle lat pracujemy w tym zawodzie, a ja zawsze mam takie poczucie, że ja jednak mam więcej do powiedzenia po drugiej stronie - słyszymy.
Jesteście ciekawi rozmowy koleżanek z branży?