Trzy lata temu z tysiącem złotych w kieszeni pojawił się w Warszawie Mister Polski, Rafał Maślak. Od tamtej pory wiele się zmieniło, chętnie jednak wspomina ten moment. Przypomnijmy: Maślak wspomina biedę: "Przyjechałem z 1000 złotych do Warszawy. Nie miałem gdzie mieszkać!"
Zmienił się nie tylko status materialny Maślaka, ale również styl przedstawiciela ochotniczej straży pożarnej. Okazuje się, że Rafał korzysta z pomocy specjalistów.
Mam Kamila, który przynosi mi różne stylizacje, i ja je sobie dobieram. Nie mam czasu, żeby chodzić po sklepach. On mi przynosi, razem konsultujemy i tak to wygląda. Wiele gwiazd działa na tej zasadzie - zdradza www.przeAmbitni.pl.