Rafał Maślak za wszelką cenę stara się utrzymać popularność. Często gości w studio Dzień Dobry TVN, chętnie stając się "ekspertem" w wielu dziedzinach i dzieląc się swoimi doświadczeniami.
Model tym razem wypowiedział się na temat męskich łez. Wyznał, że płacze tylko ze szczęścia oraz z powodu rozłąki z bliskimi. Maślak zapewnia jak zwykle, że nigdy nie narzekał na brak powodzenia u kobiet. Według niego mężczyzna, który "żebrze płaczem" o uczucie kobiety to "desperat", na co model nigdy by się nie zdecydował:
Zdarza mi się płakać ze szczęścia. Ze smutku nie płaczę w ogóle. Kiedy zdobyłem tytuł mistera zakręciła mi się łezka. Kiedy się przeprowadziłem z dnia na dzień do Warszawy, byłem mega zżyty z moją rodziną. Parę miesięcy się nie widzieliśmy, odsiedzieli mnie po pary miesiącach, wtedy pękłem. Nie kontrolowałem się wtedy. Nie płakałem przed dziewczyna żebrząc o uczucie, to akt desperacji. Nie zdecydowałbym się na to. Facet nie powinien kryć swoich uczuć. Jednak jest głową rodziny i nie może okazywać słabości.
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news