Rafał Maślak w połowie lata postanowił otworzyć... salon stylizacji paznokci. Celebryta zapewniał, że na tego rodzaju biznes zdecydował się z powodu swojej dziewczyny, Kamili Nicpoń. Mister Polski 2014 "podarował" ukochanej salon, na który zarobił promując wcześniej popularną markę lakierów. Dziewczyna Maślaka ma podobno "niezwykły talent".
Świeżo upieczony biznesman cieszy się w rozmowie z nami, że "salon fajnie prosperuje", a Kamila większość dnia spędza w pracy. Maślak przyznaje, że sam chętnie korzysta z usług swojego salonu, chociaż "pierwszy raz był dla niego wstydliwy":
Salon fajnie prosperuje. Kamila siedzi tam po 13 godzin. Pozbyłem się jej totalnie. Mówię kolegom, że jeśli chcą się pozbyć kobiety, to muszą założyć jej salon. Klientek jest coraz więcej. Otworzył się drugi poziom, przychodzą na szkolenia. Panowie również przychodzą. Ja tam jestem codziennie, pytam klientki czy wszystko ok. Sam też korzystam. Trochę mi było wstyd, ale tylko za pierwszym razem.
Przypomnijmy, jak migał się od odpowiedzi na pytanie o dzisiejszy protest: Maślak o Czarnym Proteście: "Trzymam się z boku. Wolę się w politykę nie mieszać!"