Jeden z najbardziej próżnych polskich celebrytów, Rafał Maślak, lubi żalić się na niskie zarobki i "strasznie biedny" polski show biznes". Pochwalił się jednak, że... co trzy miesiące dostaje za darmo nowy samochód od "zaprzyjaźnionej marki". Teraz wyjaśnia, że ubiera się jak "średni Polak" i kupuje sobie spodnie "za parę stówek".
Skupiam się na modzie, staram się ubierać dobrze i pokazywać swoje looki, zamieszczam to na moim blogu, żeby ludzie mogli się inspirować. Czasami ubiorę się w coś droższego. Czasami ubieram się za 150 zł od stóp do głów. Jestem na poziomie mediów, ubiorę się jak średni Polak, którego stać na spodnie za parę stówek. Tego jest najwięcej.