MasterChef to prawdopodobnie jeden z tych formatów, którym stosunkowo rzadko towarzyszą kontrowersje. Nie oznacza to jednak, że w programie brakuje emocji, bo kucharze pod wodzą Magdy Gessler, Michela Morana i Anny Starmach stają niejednokrotnie przed wymagającymi wyzwaniami. Efekty ich zmagań wypadają jednak różnie.
Obecnie trwa 8. edycja MasterChefa i w ostatnim odcinku finałowa piątka uczestników wyjechała na dalsze zmagania do Meksyku. Byli to Grzesiek Zawierucha, brat aktora o tym samym nazwisku, Marlena Cichocka, Mariusz Komenda, Anna Łempicka oraz Magdalena Waś. W składzie jurorskim miejsce Anny Starmach zajęła tymczasowo Dominika Paleta znana w tamtejszych kręgach aktorka serialowa.
Choć na początku odcinka kucharze głównie krążyli po mieście i próbowali lokalnych przysmaków, to wkrótce okazało się, że czeka ich kolejna trudna konkurencja. Nie byłoby w tym oczywiście nic dziwnego, gdyby nie warunki, w jakich uczestnicy musieli gotować. Tym razem ich zadaniem było przygotowanie fiesty dla 57 osób, w której skład miały wchodzić przystawka, danie główne oraz sosy.
Największym problemem okazała się jednak pogoda, bo uczestnicy musieli gotować... w 40-stopniowym upale. W pełnym słońcu i odziani w kucharskie kitle zmagali się więc nie tylko z przygotowywanymi potrawami, lecz także z nieludzkimi warunkami, które zgotowali im jurorzy. Podczas gdy Marlena czy Mariusz musieli schodzić z planu w cień, aby nie stracić przytomności, Michel i Dominika Paleta doskonale się bawili w swoim towarzystwie.
W życiu nie gotowałam w tak ekstremalnych warunkach - przyznała Magda, która szybko skierowała się w stronę zacienionego terenu pod pobliskim budynkiem.
Z meksykańskim upałem nie poradził sobie ostatecznie Mariusz Komenda, który wcześniej skarżył się już na problemy z ciśnieniem. Ostatecznie uczestnik omdlał i trafił do szpitala, za co został... wyeliminowany z programu. Jurorzy argumentowali to w ten sposób, że nie zaserwował on zaplanowanych dań, a więc po prostu nie wykonał zadania.
Nieludzkie warunki na planie wyjątkowo nie spodobały się widzom programu, którzy szybko dali wyraz swojej frustracji w komentarzach. Zgodnie z wpisami internautów chodzi nie tylko o to, że Mariusz odpadł z programu przez ekstremalną temperaturę, lecz również o sposób, w jaki jury potraktowało pozostałych kucharzy.
"Szkoda, że dla jury były parasole, a dla kucharzy gotujących w ponad 40 stopniach przy grillu ich zabrakło. Skandal", "Dania okupione ludzkim życiem", "Przygotowane w tak nieludzkich warunkach w gardle by mi stanęło. Złożyłabym zawiadomienie o umyślnym narażeniu zdrowia i życia", "Jestem oburzona faktem, że TVN nie zabezpieczył uczestników przed udarem! To jest skandal zmuszać ich do gotowania w warunkach, w jakich żaden chef nigdy by nie gotował!"- to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod postem na fanpage'u programu.
Póki co sprawy nie skomentował ani TVN, ani żaden z jurorów programu. Też uważacie, że warunki były w tym przypadku nieludzkie?