Mateusz Banasiuk jest jednym z popularniejszych polskich aktorów. Nic dziwnego, że poza projektami zawodowymi opinię publiczną interesuje także jego życie prywatne. Zwłaszcza że 38-latek od dobrych kilku lat związany jest z Magdaleną Boczarską.
Mateusz Banasiuk o edukacji syna. Henryk został zapisany do szkoły państwowej.
Pod koniec 2017 roku aktorski duet doczekał się owocu swojej miłości. Na świat przyszedł bowiem ich syn Henry. Jak wyznał w ostatniej rozmowie z reporterką Pudelka Mateusz Banasiuk, od września chłopiec rozpocznie naukę w szkole podstawowej. Co ciekawe, znani rodzice nie zdecydowali się posyłać Henia do prywatnej szkoły i będzie on uczył się w państwowej placówce na Powiślu.
Mateusz Banasiuk o religii jako przedmiocie w szkole
Zapytany o to, co myśli o religii jako przedmiocie w szkole, aktor otworzył się na temat swojej relacji z wiarą.
Nie chciałbym powodować jakichś kontrowersji... Cle ja wychowałem się w domu, gdzie tej religii było bardzo dużo. Byłem w katolickim liceum, wcześniej byłem bardzo wierzącym człowiekiem, jeździłem na takie obozy rekolekcyjne. Wydaje mi się, że był moment, że byłem rzeczywiście bardzo blisko wiary. Później troszkę się od niej odsunąłem - wspomina, odnosząc się do pytania:
Ale uważam, że każdy powinien mieć możliwość wyboru. Cieszę się, że nie jest obowiązkowa, chociaż moim zdaniem religia powinna się trochę przekształcić w naukę o religiach. Wydaje mi się, że świat jest tak różnorodny i barwny, że religia powinna być takim trochę religioznawstwem. Żałuję, że w czasach mojej młodości nie uczyłem się więcej na temat innych religii. To uczy większej otwartości na drugiego człowieka.
Mateusz dał do zrozumienia, że jego pociecha najpewniej będzie uczęszczała na religię.
Nie mam nic przeciwko temu. (...) Na razie on jest tak zainteresowany wszystkim, co dzieje się wokół sacrum, że nie mam nic przeciwko temu. Wydaje mi się, że on chciałby chodzić na religię. Niech więc poznaje świat i ten punkt widzenia po swojemu - powiedział Pudelkowi.
Mateusz Banasiuk jednak ochrzcił syna
Choć ukochany Boczarskiej przyznał, że filozofia chrześcijańska aktualnie nie jest mu bliska, zdecydował się wychowywać syna w duchu katolicyzmu. Zdementował też pojawiające się od lat plotki na temat tego, że nie ochrzcił latorośli.
(...) Henryk jest ochrzczony. Nigdy nie chciałem o tym mówić, bo uważam, że to jest nasza prywatna sprawa - wyznał, podkreślając: Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś chrzci dzieci.
Zaskoczeni?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo