Nie bacząc na szalejącą pandemię koronawirusa wielu polskich celebrytów jakby nigdy nic udało się w zagraniczne podróże, tym samym doprowadzając internautów do białej gorączki. W ciągu ostatnich kilku miesięcy takie wakacyjne destynacje, jak między innymi meksykańskie Tulum czy Zanzibar przeżywały istne oblężenie, nieustannie goszcząc kolejnych przedstawicieli polskiego show biznesu.
O ile część celebrytów tłumnie wybiera się na egzotyczne wakacje, na które mogą sobie pozwolić głównie dzięki intratnym kontraktom reklamowym, reszta mniej "medialnych" prominentów jest teraz skazana na łaskę rządu. W wyniku przedłużenia rygorystycznego lockdownu wielu artystów pozbawiona jest pracy, co znacznie odbija się na ich sytuacji finansowej. Jednym z nich jest Mateusz Damięcki, który pod koniec zeszłego roku po raz drugi został ojcem.
W ironicznym poście opublikowanym we wtorek na Instagramie aktor postanowił okazać "solidarność" z internautami, którzy mają za złe celebrytom udawanie się w egzotyczne podróże w czasie pandemii. Gwiazdor nie omieszkał przy okazji "pozdrowić" koleżanki i kolegów z branży.
Drodzy malkontenci, smutni i zazdrośni - zaczął Damięcki. Sorki, że ostatnio niewiele zdjęć i uśmieszków ode mnie. Nie dlatego, że gdzieś na plaży Dominikany czy Zanzibaru, pod jaskrawo zieloną palmą posiałem swój najnowszy telefon s1000gxs, ale dlatego, że po prostu nie bardzo jest o czym pisać. Spokojnie, jestem z Wami, w chłodzie, obrzydliwym śniegu, w jednostajnym trudzie nieciekawego znoju codziennego. Zdjęcie mam nadzieję wystarczająco nieatrakcyjne, by niektórych z Was usatysfakcjonować.
Nie wygrałem kilku castingów, teatry zamknęli na kolejne prawie dwa tygodnie, przedszkola nadal zawieszone, w kalendarzu zaznaczam nadchodzące dni czarnym krzyżykiem, jako z góry przegrane. Przepraszam też za wszystkich znajomych z branży, którzy polecieli samolotem w pogoni za nadzieją. Czekam na wynik jeszcze jednych próbnych zdjęć, trzymajcie kciuki, żeby dostał to kto inny, bo jeszcze musiałbym się uśmiechnąć. A teraz do boju i hejtować tych, którym lepiej, cieplej i weselej. Wasz Matt.
Post Damięckiego rozbawił znanych znajomych aktora, którzy próbowali okazać wsparcie koledze w licznych komentarzach.
Mateo, śmieję się troszkę przez łzy. Damy radę! - napisała Maria Dębska.
No to do czego właściwie namawiasz? Gdziekolwiek jesteśmy, ważne żebyśmy byli odpowiedzialnymi i dobrymi ludźmi dla siebie i tych, co wokół nas. Ściskam - a jak wygrasz, to też nie musisz się uśmiechać - odpisał Mateuszowi Rafał Zawierucha.
Łączymy się w "trudzie nieciekawego znoju codziennego" - skomentowała Marta Żmuda-Trzebiatowska.
Wyszło zabawnie?