Już w pierwszym odcinku sensacją czwartej edycji Top Model okazał się 22-letni Mateusz Maga. Jego androgeniczna uroda zrobiła wrażenie na jurorach.
Widzowie nie podzielili jednak entuzjazmu jury, a na młodego modela wylała się fala negatywnych komentarzy, a nawet, jak twierdzi, gróźb. Nie tylko za to, jak wygląda, ale także za to, w jaki sposób zachowywał się w programie.
Nie było to łatwe, jeżeli dostawałem notorycznie groźby, jeżeli mnie nękano, jeżeli już ewidentnie wspominano o tym, że zostanę zabity, grożono mi śmiercią, no matko, no mogłem się załamać. Takie notoryczne wiadomości, ciągłe po prostu wysyłanie zarówno na skrzynkę mailową, jak i chociażby przez portale społecznościowe, to nie było miłe. Czytałem „zagazować, zniszczyć, zabić”, no Boże, za co?! – opowiada Maga.
Sam przyznaje, że były momenty, w których myślał o sobie: _**„Boże, jaki on jest irytujący!”**_
Maga twierdzi, że powodem jego zachowania była choroba ojca. Dementuje też, że jest homoseksualistą:
Ze strony niektórych padały słowa, że jestem osobą homoseksualną. Nie wiem, na jakiej podstawie to po prostu stwierdzały. No może rzeczywiście patrząc na niektóre moje wypowiedzi i na ten głos, i tak dalej. Nie jestem osobą homoseksualną. Zawsze chciałem być sam, jestem sam, jestem singlem.