Od pewnego czasu w co większych polskich miastach odbywają się konwencje Prawa i Sprawiedliwości. Ich celem, jak podkreśliła rzeczniczka partii, jest mobilizacja elektoratu oraz zachęcenie Polaków do wzięcia udziału w eurowyborach. Podczas jednego z tego typu spotkań Jarosław Kaczyński ubolewał nad tym, że niemieckie proszki do prania "lepiej piorą". Z prezesem partii zgadza się oczywiście premier. Mateusz Morawiecki przywołał dla odmiany przykład ciastek, które na polskim rynku mają o wiele gorszą jakość. Okazuje się, że na takie samo opakowanie nie daje się nabrać najmłodsza córka Joachima Brudzińskiego, która lubi tylko te przywożone z Belgii.
Posłuchajcie.