Odkąd w marcu wybuchła pandemia koronawirusa, nasze życie diametralnie się zmieniło. Musieliśmy przystosować się do nowej rzeczywistości, w której za wyjście z domu bez maseczki grozi mandat, a możliwość pójścia na koncert, do restauracji czy kina stała się luksusem. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami wraz z jesienią do Polski dotarła druga fala epidemii koronawirusa. W związku z powiększającą się liczbą chorych na COVID-19, od końca października cały kraj został objęty tzw. czerwoną strefą, co oznacza m.in. obowiązkowe noszenie maseczek nawet na świeżym powietrzu.
Choć sytuacja pandemiczna w kraju wciąż jest niewesoła, wygląda na to, że podjęte przez rząd kroki w końcu przyniosły jakieś rezultaty. W czwartek premier Mateusz Morawiecki opublikował na Facebooku wideo, w którym przekazał, że na razie nie ma potrzeby wprowadzenia narodowej kwarantanny. Prezes Rady Ministrów przekazał, że liczba zakażeń zaczęła spadać.
W tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch miesięcy, liczba zakażeń zaczęła spadać! - wyjawił Morawiecki. Choć stosunek zakażonych - 65/100 000 mieszkańców to wciąż dużo, to jednak pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że nasza strategia i obostrzenia zaczynają przynosić skutek! - napisał we wpisie dołączonym do nagrania premier. Po konsultacjach z Radą Medyczną ustaliliśmy, że jeżeli liczba zakażeń utrzyma się na podobnym poziomie - bardziej radykalne kroki nie będą potrzebne.
Kochani - wspólnym wysiłkiem wyhamowaliśmy zakażenia tuż przed punktem krytycznym! Dyscyplina działa! Dlatego wciąż proszę i będę prosił - zostańmy w domu. Zasada jest prosta - im mniej kontaktów społecznych, tym mniejsza szansa na zakażenie i wyhamowanie epidemii - zaapelował Mateusz Morawiecki.
W opublikowanym wideo przekazał, iż "dane z tego tygodnia sprawiają, że w najbliższych dniach nie musimy wprowadzać narodowej kwarantanny".
To dzięki naszej odpowiedzialnej postawie, dzięki konsekwentnej realizacji zasady DDM - dystans, dezynfekcja, maseczka - zyskaliśmy delikatną przewagę w tej walce z wirusem. Teraz nie możemy jej zmarnować - mówił premier.
W wideo szef rządu odniósł się także do szczepień na koronawirusa.
Ustaliliśmy, że szczepienia będą w pełni dobrowolne a jednocześnie powszechnie dostępne - podkreślił.
Zaznaczył, że w pierwszej kolejności otrzymają ją osoby najbardziej zagrożone: seniorzy, chorzy na choroby przewlekłe oraz służby medyczne.
Zanim szczepionka do nas dotrze czeka nas jeszcze co najmniej kilka miesięcy, kiedy możemy polegać przede wszystkim na sobie nawzajem. Niech dobre wieści z tego tygodnia będą dla nas najlepszą motywacją. Bądźmy dla siebie szczególnie dobrzy i wyrozumiali. Głęboko wierzę w to, że uśmiechy na twarzach naszych dzieci biegnących do szkoły zobaczymy w niedługim czasie - dodał na koniec Morawiecki.