Pierwsze posiedzenia Sejmu X kadencji zaowocowały już wieloma nieoczekiwanymi incydentami oraz zaskakującymi wypowiedziami przedstawicieli sceny politycznej. Zdecydowanie najwięcej mówi się o kolejnych scenach z Szymonem Hołownią w roli głównej. Nowy Marszałek ze swego stanowiska wyjątkowo chętnie komentuje bowiem zarówno słowa wypowiadane przez posłów na sejmowej mównicy, jak i zachowanie poza nią. Ostatnio wytknął na przykład jednemu z polityków pomylenie Gen Z z Jay-em Z. Nie omieszkał też poświęcić kilku słów Dariuszowi Mateckiemu, którego porównał do... billboardu.
Mateusz Morawiecki o in vitro. Dziennikarz nie krył zaskoczenia
Po środowych obradach Sejmu bohaterem medialnych nagłówków stał się również Mateusz Morawiecki. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach o premierze najczęściej mówiło się w kontekście utworzonego przez niego rządu - w którego skład weszła m.in. Dominika Chorosińska. Po poniedziałkowym zaprzysiężeniu rządu w Pałacu Prezydenckim Morawiecki uczestniczył w zaplanowanych posiedzeniach Sejmu, tym razem zasiadając już jednak w loży przeznaczonej dla rządu. W środowy wieczór polityk wziął udział w głosowaniu nad obywatelskim projektem zakładającym przywrócenie refundacji in vitro z budżetu państwa. Ostatecznie nowelizacja została przyjęta przez Sejm - "za" głosowało 268 posłów, "przeciw" 118, zaś 50 się wstrzymało.
Rodzime media nie zapomniały odnotować faktu, iż w gronie posłów głosujących za przywróceniem refundacji in vitro znalazło się 23 przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Wśród posłów PiS, którzy opowiedzieli się za przyjęciem uchwały, był także Mateusz Morawiecki. Premier jeszcze przed wieczornym głosowaniem zapowiadał, że będzie głosował "za" nowelizacją ustawy o in vitro. Podczas rozmowy z obecnymi na sejmowym korytarzu dziennikarzami przekonywał także, że zawsze popierał in vitro. Jeden z reporterów w wyjątkowo wymowny sposób zareagował na jego słowa.
Zapytany przez jednego z dziennikarzy o zmianę nastawienia do in vitro wśród polityków PiS (za których rządów zlikwidowano jego finansowanie ), Morawiecki zaznaczył, iż metoda ta zawsze była w Polsce dopuszczalna.
To była tylko kwestia refundowania, refinansowania. Jest wiele procedur, bardzo wiele przypadłości, które różni ludzie wnioskują, aby były refinansowane - powiedział, cytowany przez Onet.
Następnie Morawiecki stwierdził, iż on sam zawsze "optował" za in vitro. Kamery uchwyciły wówczas reakcję stojącego tuż za premierem dziennikarza RMF FM, Rocha Kowalskiego. W momencie, gdy premier zapewnił o swoim poparciu dla in vitro, reporter nie krył zaskoczenia, które nietrudno było dostrzec, patrząc na jego wyraźnie zdziwiony wyraz twarzy.
Ja akurat osobiście zawsze za tym optowałem. Znam wiele par, które też z tej procedury korzystają. Wiem, jak bardzo ważne jest to, aby realizować wszystkie możliwe środki po to, aby potomstwo mogło się pojawić - powiedział dziennikarzom Morawiecki.
Pan dziennikarz w takim szoku; Tego spojrzenia nie da się zapomnieć; Myślę, że nie tylko pan dziennikarz był szoku; Mistrz drugiego planu; Mina reportera bezcenna - komentowali reakcję dziennikarza internauci pod jednym z tiktokowych nagrań.
W dalszej części swojej wypowiedzi Morawiecki zapewnił także, że Pis jest partią "bardzo otwartą", która "dopuszcza takie poglądy". Stwierdził te, iż rozumie ludzi, którzy mają odmienne poglądy w tej kwestii, ponownie zaznaczając jednak, że on jest "zdecydowanym zwolennikiem" stosowania różnych metod służących sprowadzeniu na świat potomstwa.
Zobaczcie reakcję dziennikarza na słowa Morawieckiego o in vitro.