Filip Chajzer sprawia wrażenie, jakby ostatnimi czasy całkowicie pogubił się w swoich decyzjach zawodowych. Z jednej strony obwieszcza sukces gastronomicznego biznesu, z drugiej zaś kompletnie zaprzepaścił szansę na kontynuację kariery telewizyjnej. Zdesperowany prezenter obrał najgorszą możliwą drogę, przyznając się do sięgania po używki w najgorszych możliwych okolicznościach.
Wszystkiemu z zaniepokojeniem przyglądają się jego najbliżsi. Uczestnik wiosennej edycji "Tańca z Gwiazdami" wychowuje 7-letniego syna Aleksandra z dziennikarką Małgorzatą Walczak. Zaledwie 2 dni po szumnie zapowiadanej walce z Gimperem chłopiec będzie uczestniczył w inauguracji roku szkolnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymowny wpis Małgorzaty Walczak
Mimo silnego wsparcia kobiety podczas udziału w programie tanecznym, nic nie wskazuje na to, żeby rodzice Olka wrócili do siebie. Zawsze jednak stawiają dobro syna na pierwszym miejscu, w związku z czym postawa Filipa Chajzera wywołuje jeszcze większe zaskoczenie. Celebryci komentujący jego medialne posunięcia wprost przyznają, że mierzy się z atakami hejtu wyłącznie na własne życzenie.
Małgorzata Walczak nie należy do najbardziej wylewnych osób. W końcu jednak postanowiła zareagować(?), posiłkując się cytatem z książki "Miliony rozbitych kawałków" stanowiącej zbiór porad dla osób znajdujących się na życiowym zakręcie.
Lekcja 155: "Czasem lepiej nie mówić ludziom, co się dzieje w twoim życiu. Spokój lubi ciszę" - przytoczyła fragment lektury na InstaStory.
Myślicie, że adresatem tych słów jest Filip, czy to tylko zbieg okoliczności?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Od ulubieńca widzów do wojownika Fame MMA. Oto MEDIALNA droga Filipa Chajzera (ZDJĘCIA)