Choć sprawa Iwony Wieczorek od prawie 13 lat pozostaje nierozwiązana, media wciąż regularnie rozpisują się o jej szczegółach. Od samego początku trwania śledztwa na liście podejrzanych przewijało się nazwisko Pawła P. - znajomego dziewczyny, który imprezował z nią w noc zaginięcia w sopockim Dream Clubie, a później był zaangażowany w jej poszukiwania. Kilka miesięcy temu mężczyzna został zatrzymany na polecenie krakowskiej prokuratury i usłyszał zarzuty związane z utrudnianiem śledztwa. Choć ostatecznie Paweł P. uniknął wówczas aresztu dzięki wpłaconej przez matkę kaucji, nie był to koniec jego problemów. Niedawno mężczyznę zatrzymano w związkutarget="_blank"> ze śledztwem dotyczącym karuzeli podatkowej, a według doniesień "Faktu" prokuratura zainteresowała się również jego majątkiem.
Matka Iwony Wieczorek komentuje wywiad babci Pawła P.
Ostatnio o Pawle P. ponownie zrobiło się głośno, tym razem już jednak w nieco innym kontekście. Babcia mężczyzny udzieliła bowiem pierwszego wywiadu. Paweł P. w noc zaginięcia Wieczorek spał u dziadków, przed wizytą w Dream Clubie wraz ze znajomymi (w tym Iwoną) bawił się zaś na należącej do nich działce. W rozmowie z Mikołajem Podolskim z Na Temat 87-latka postanowiła zawalczyć o dobre imię wnuka, zapewniając, że ten nie miał nic wspólnego ze zniknięciem koleżanki.
W wywiadzie kobieta wspomniała także o Wieczorek, nie ukrywając, iż nie ma o zaginionej dziewczynie najlepszej opinii. Babcia Pawła P. wyznała na przykład, że "nie modli się" za Iwonę, gdyż jej zdaniem "to ona narobiła całego tego piekła". Do słów 87-latki zdążyła już publicznie odnieść się matka Iwony. W rozmowie z "Faktem" Iwona Kinda otwarcie przyznała, że uwaga postawę babci Pawła P. za sprzeczną z fundamentami wiary katolickiej. Zdaniem matki zaginionej osoby wierzące powinny modlić się nawet za osoby, których nie darzą sympatią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdziwy katolik modli się za wroga. Chrystus mówił, wy się nie martwcie o siebie, wy się módlcie za swoich wrogów - skomentowała słowa 87-latki matka Iwony Wieczorek w rozmowie z "Faktem".
Babcia Pawła P. udzieliła wywiadu. Tak mówiła o Iwonie Wieczorek
Przypomnijmy, że w rozmowie z dziennikarzem Na Temat babcia Pawła P. stwierdziła, iż w noc zaginięcia Wieczorek jej wnuk samotnie wrócił do mieszkania dziadków około czwartej rano i później już go nie opuszczał. Kobieta w wywiadzie zapewniła również, że teoria zakładająca, jakoby później Paweł miał wyjść z mieszkania przez balkon, nie może być prawdziwa - gdyż ona sama z pewnością by to usłyszała. Zapytana przez Mikołaja Podolskiego, jak wyglądał dzień po zaginięciu Iwony Wieczorek, kobieta wyznała, że "nie zapamiętała z tego dnia nic niepokojącego". Również zaangażowanie Pawła P. w poszukiwania zaginionej koleżanki nie wydawało jej się szczególnie dziwne.
Wspominając o samej Wieczorek, babcia Pawła P. zdradziła, iż nie wierzy, że zaginiona kiedykolwiek się odnajdzie. Zapytana przez dziennikarza Na Temat, czy modli się za Iwonę, 87-latka zaprzeczyła.
Za nią nie, bo to ona narobiła całego tego piekła. Gdyby szła normalnie z chłopakami, to oni by ją odprowadzili. Ale najpierw się rzucała, a potem stwierdziła, że idzie sama i koniec - powiedziała babcia Pawła P. w rozmowie z Na Temat.
Zobacz również: Internauci "ożywili" zdjęcie Iwony Wieczorek. Matka zaginionej grzmi: "Dlaczego to nie jest KARALNE?"