Dominika Clarke relacjonuje na Instagramie macierzyństwo z gromadką dzieci, dzięki czemu udało jej się zebrać imponujące grono obserwatorów. Jej profil śledzi już ponad 130 tys. internautów. Matka jedenaściorga pociech szczerze pokazuje swoją codzienność wraz z jej cieniami i blaskami. Wcześniej jej nietypowe macierzyństwo śledziły kamery "Dzień Dobry TVN". Telewizyjny cykl się zakończył, a rodzina licząca w sumie 13 osób przeniosła się z Polski do Tajlandii.
Córka Dominiki Clarke trafiła do szpitala
Od kilku dni Dominika Clarke pokazuje obserwatorom, jak wygląda hospitalizacja dziecka w Tajlandii. Polka miała okazją poznać szpitalne realia przez chorobę córki.
Jak ujawniła, Charlotte nagle zaczęła wymiotować, a jej temperatura gwałtownie wzrosła, co mocno zaniepokoiło rodzinę. Pomimo prób zbijania gorączki lekami i okładami, objawy nie ustępowały. Dominika zdecydowała się więc zabrać córkę do szpitala. Po serii badań lekarze postawili diagnozę - Charlotte ma grypę.
Dominika Clarke pokazała szpital w Tajlandii
Clarke otwarcie podzieliła się swoimi obawami dotyczącymi nowej rzeczywistości w obcym kraju, przyznając, że była przerażona sytuacją. Dodatkowo zwróciła uwagę na miły gest ze strony personelu szpitala, który wręczył jej kolorową torbę. Choć początkowo nie zwróciła na nią uwagi, to później, po zajęciu miejsca w szpitalnym pokoju, zauważyła, że ten drobny gest dodał jej otuchy.
Nie spodziewałam się, że zawartość będzie tak dopasowana do naszych potrzeb. Nigdy w życiu nie otrzymałam torby na pobyt w szpitalu – w żadnym kraju. Każdy przedmiot był przemyślany i idealnie dobrany na taki czas. Nagle ta mała torba, którą początkowo zignorowałam, stała się czymś więcej – symbolem troski i zrozumienia. W chwilach, kiedy człowiek czuje się zagubiony i bezradny, nawet takie drobiazgi potrafią dodać otuchy - napisała na Instagramie.
Dominike Clarke o szpitalnej niespodziance
Na załączonym nagraniu widzimy, że w kolorowej torbie zalazła się między innymi dziecięca piżama, a także podstawowe kosmetyki higieniczne i pielęgnacyjne, w tym szampon od włosów, mydło z mydelniczką czy dziecięcy puder.
Internauci cenią sobie rzetelność w macierzyńskich relacjach Dominiki Clarke. Tym razem również ochoczo zabrali się za komentowanie szpitalnego wpisu.
Uważam, że to jest coś wspaniałego, niby taki mały gest w jednak wielki; Charlotte, kochamy Cię. Trzymamy kciuki za Ciebie i Twoją cudowną mamusię, będzie dobrze; Super gest, fajny pomysł i godny do naśladowania w PL; Powiatowe szpitale w Polsce są daleko w tyle, zwłaszcza jeśli chodzi o posiłki. Dużo zdrowia dla malutkiej - piszą.
Szpitale w Polsce powinny rozważyć podobne ułatwienia?