Podczas niedawnej konferencji prasowej w Białym Domu, zorganizowanej przez Donalda Trumpa, Elon Musk przyciągnął uwagę mediów. Najbogatszy człowiek świata pojawił się na spotkaniu z dziennikarzami z czteroletnim synem, X Æ A-Xii. Swoim urokiem i zabawnymi minami mały X skutecznie odwracał uwagę od poważnych tematów poruszanych przez jego ojca. Mimo to Muskowi nie udało się uniknąć krytyki za wystawianie dziecka na widok całego świata.
Grimes nieświadoma sytuacji
Głos w sprawie zabrała Grimes, która z Muskiem doczekała się trójki dzieci. Była partnerka miliardera, wyraziła swoje niezadowolenie z całej sytuacji. Na portalu X kanadyjska artystka przyznała, że nie miała pojęcia o planach wizyty syna w Białym Domu.
Nie powinien być w taki sposób wystawiany na widok publiczny. Nie widziałam tego, dziękuję za to, że mnie ostrzegłeś. Ale cieszę się, że chociaż był uprzejmy. Ech - napisała Grimes.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie pierwszy raz, gdy Grimes komentuje działania Muska. Po inauguracji Donalda Trumpa, podczas której Musk wykonał gesty budzące kontrowersje, piosenkarka była pytana o swoje stanowisko.
Absurdem jest, że ktoś może zostać scancellowany za coś, co zrobił jego były, zanim jeszcze się o tym dowiedział. Nie jestem nim. Nie będę składać oświadczenia za każdym razem, gdy coś zrobi - stwierdziła Grimes.
Reakcje internautów
Internauci szybko zareagowali na sytuację w Białym Domu. Jeden z użytkowników portalu X pochwalił czterolatka za jego zachowanie, pisząc:
Mały X był dzisiaj bardzo grzeczny. Dobrze go wychowałaś. Był bardzo uroczy, gdy powiedział Donaldowi Trumpowi: "Proszę mi wybaczyć, ale muszę iść siku".
Grimes odpowiedziała, że o ile cieszy się z rezolutności syna, to nie była zadowolona z jego publicznego wystąpienia. Podkreśliła też, że nie zamierza publicznie komentować każdego działania Muska.
Mogę tylko wysłać miłość z powrotem do świata, który cierpi. Żeby było jasne, mogłabym pójść [do mediów], by p***rzyć głupoty, trafić na okładki wielu magazynów, stać się bohaterką feministek i tak zyskać wpływy – ale to nie prowadziłoby do niczego. Wybieram dobro moich dzieci - podsumowała.
Rozumiecie jej frustrację?
![](https://www.pudelek.pl/_next/static/images/logoContentQuality-afa907d44f84ea65..png)