Trwa ładowanie...
Przejdź na

Matka zmarłej 4-latki: "Żadnym rozwiązaniem nie jest psychoterapia i leczenie farmakologiczne. Na żałobę nie ma lekarstwa"

50
Podziel się:

"Poznałam Filipa Chajzera. Też przyznał, że mało jest grup wsparcia. Nie da się przygotować na śmierć dziecka".

Ola Janowicz miała pięć miesięcy kiedy okazało się, że cierpi na zespół Westa, ciężki przypadek padaczki lekoopornej. Pomimo leczenia farmakologicznego miała dziennie aż do pięciu napadów zagrażających jej życiu. Jedynym rozwiązaniem i pomocą w ciężkiej chorobie mogła być medyczna marihuana. W marcu, jako pierwsza w Polsce, otrzymała zgodę ministerstwa na refundację leczenia. Niestety, zgodnie z procedurami lek miał być sprowadzony dopiero pod koniec maja tego roku. Ola leku nie doczekała, zmarła 6 maja. Miała 4 lata.

Mama dziewczynki twierdzi, że nie zdecydowała się na nielegalny import leku, bo bała się konsekwencji prawnych i tego, że sama trafi do więzienia, a Ola zostanie jej odebrana. W rozmowie z nami opowiedziała o tym, jak radzi sobie z utratą dziecka:

Jest mało grup wsparcia w Polsce. Sama po śmierci Oli panicznie szukałam takich grup. Na Facebooku znalazłam kilka. Jest tego mało. Po śmierci Oli hospicjum dalej opiekuje się naszą rodziną. Przyjeżdża do nas pani psycholog. Próbuje nam to wyjaśnić. Żadnym rozwiązaniem nie jest psychoterapia, tudzież leczenie farmakologiczne. Na żałobę nie ma lekarstwa. Trzeba płakać, trzeba to wypłakać. Z tym bólem będę żyła całe życie. Poznałam Filipa Chajzera. Też przyznał, że mało jest grup wsparcia. Nie da się przygotować na śmierć dziecka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(50)
WYRÓŻNIONE
gość
8 lat temu
Zgadzam się, alkohol to największa trucizna, jest przyczyną przemocy, pijace matki rodzą upośledzone emocjonalnie dzieci, a alkoholicy leczą styrane organy za nasze pieniądze, które mogły by być użyte by wyleczyć dzieci i innych ludzi, którzy szanują dwoje zdrowie.
gość
8 lat temu
Na zalobe nie ma lekarstwa.... piekna, ale i okrutne slowa... :(
gość
8 lat temu
Pieprz..y, "święty" kraj...
Paulina Janow...
8 lat temu
To, ze opowiadam historie Oleńki publicznie wiele mnie kosztuje. Robię to tylko po to, aby politycy w końcu zmienili prawo!! Wystarczy tylko jedna poprawka w ustawie. Obiecują najslabszym obywatelom pomoc, mówiąc ze działają w tej sprawie, a nie dzieje sie absolutnie nic!!! Moze gdy okoliczności śmierci mojej Oluni bedą upubliczniane, to rząd uzna swój błąd i w trybie natychmiastowym zajmie sie sytuacja najbardziej chorych, po to aby juz nigdy nikt nie musiał przezywać takich tragedii:(((
gość
8 lat temu
Szczegolnie, ze opiaty, ktore sa duzo bardziej niebezpieczne, mocno uzalezniajace i rujnujace organizm, sa calkowicie legalne... Pomimo przypadkow uzaleznienia i zrujnowania zycia przez morfine podawna ludziom w szpitalu np po operacjach. ,arihuana ma slaby potencjal uzalezniajacy i jest bezpieczna. Skandal.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (50)
gosc
7 lat temu
wh0cd622526 adalat buy celebrex levitra provera
gosc
8 lat temu
p**********y polski kraj jak dobrze ze mnie juz tam nie ma przynajmnirej moje dzieci beda sie wychowywaly w normalnym kraju biedne dziecko i jej mama
gość
8 lat temu
Dobra, ale z tym trzeba się liczyć zanim zostanie się rodzicem. W brzuchu nosi się przyszłego trupa. A kiedy umrze- tylko tego nie wiadomo...
gość
8 lat temu
Ja bym chyba jednak zaryzykowała sprowadzenie leku nielegalnie albo wyjazd za granicę, chodziło o życie dziecka. W jednym z wywiadów mama Oli mówiła,ze chciała w ten sposób zwrócić uwagę rządzących na ten problem i nie skorzystała podobno celowo z innych możliwości. Życie dziecka to zbyt duża wartość żeby czekać .
ewa
8 lat temu
dobra zmiana pis skandalllllllllllllllllllllll
gość
8 lat temu
im wiecej bedzie pani o tym mowic tym lzej z czasem bedzie na sercu,nie mozna smierci dziecka dusic w sobie
gość
8 lat temu
Ktoś kto nie stracił dziecka nie ma prawa oceniać zachowania jego najbliższych. Należę do grupy wsparcia dla rodziców po stracie dziecka i wiem jak różnie rodzice przeżywają żałobę.
gość
8 lat temu
biedne dziecko :(
gość
8 lat temu
Strasznie współczuję... Jest Pani bardzo dzielną kobietą. Przesyłam uściski.
gość
8 lat temu
Strasznie współczuję. Proszę być dzielną. Dziękuję za to, że Pani mówi o tej tragedii i zaniedbaniach... Chwała Pani za to!
gość
8 lat temu
Ludzie co wy wpisujcie śmierć własnego dziecka to ogromana tragedia. Dla matki która patrzy jak gaśnie jej dzieciątka a ona nic nie może zrobić , nie wiem czy dałabym radę to przeżyć . Serdeczne współczuję i życzę dużo siły bo życie niestety toczy się dalej. Wstydzić się wy co takie głupoty wypisijecie i martwcie się żeby wam się nic takiego nie stało
gość
8 lat temu
Mamusia chce chyba zostać celebrytką. Jak córka żyła to nie nagłośniła sprawy aż tak, żeby zdążyć sprowadzić lek, wszystko jedno czy legalnie czy nie. A teraz dziecko nie żyje a ta codziennie się bardzo udziela w mediach.
gość
8 lat temu
biedna :-( żal mi kobiety :'(
POtłuczony
8 lat temu
Widać nowa nekro celebra .Co się z ludźmi dzieje