Matthew Perry nie żyje. Informacja o śmierci aktora wstrząsnęła tysiącami jego fanów i całą branżą rozrywkową. Na ten moment zagraniczne media nie podają oficjalnej przyczyny śmierci gwiazdora "Przyjaciół". Wiadomo, że został odnaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles. Ciało aktora miało znajdować się w jacuzzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matthew Perry był fanem tenisa. Tak pisał o Idzie Świątek
Nie wszyscy być może wiedzą, że 54-letni aktor był wielkim fanem sportu. Przede wszystkim hokejowej ligi świata NHL oraz tenisa. W młodości brał nawet udział w juniorskich turniejach tenisa i odnosił niemałe sukcesy. Ostatecznie poszedł jednak w aktorstwo, lecz miłość do sportu w nim nie wygasła.
Jako wierny kibic często pojawiał się na dużych wydarzeniach sportowych. W 2022 roku został zauważony na trybunach podczas finału US Open, w którym Iga Świątek w pięknym stylu pokonała Ons Jabeur. Po meczu na platformie X (dawniej Twitter) uradowana tenisistka napisała wówczas:
Ja, kiedy staram się skupić na meczu, ale zobaczyłam Matthew Perry'ego na ekranie. Czy to może być jeszcze bardziej ekscytujące?
Co ciekawe, na wpis Igi Matthew postanowił zareagować. Pogratulował jej wtedy wygranego meczu i nazwał ją "mistrzynią".
Gratulacje po wczorajszej wspaniałej wygranej, mistrzyni.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.