Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Matthew Perry obrazowo o życiu w nałogu: "Lekarze powiedzieli mojej rodzinie, że mam DWA PROCENT SZANS na przeżycie"

56
Podziel się:

W związku ze zbliżającą się premierą swojej autobiografii Matthew Perry zgodził się opowiedzieć o nałogu, przez który prawie zmarł. "Musiałem korzystać z worka kolostomijnego" - opisuje 53-latek.

Matthew Perry obrazowo o życiu w nałogu: "Lekarze powiedzieli mojej rodzinie, że mam DWA PROCENT SZANS na przeżycie"
Matthew Perry o konsekwencjach uzależnienia (FORUM)

Nie jest tajemnicą, że przez większość kariery Matthew Perry zmagał się z wyniszczającymi nałogami, które niemal przypłacił życiem. Gwiazdor "Przyjaciół" sam przyznał, że w trakcie kręcenia kultowego serialu właściwie nigdy nie był trzeźwy i z tamtego okresu prawie nic nie pamięta.

Teraz Perry odważył się opowiedzieć swoją historię w autobiografii "Przyjaciele, kochankowie i wielka straszna rzecz", która ukaże się na półkach już 1 listopada. W rozmowie z magazynem "People" 53-latek zgodził się streścić, czego nowego czytelnicy będą mogli dowiedzieć się z jego wspomnień. Perry opisał zarówno "niesamowite wzloty, jak i wstrząsające upadki" ze swojego życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kurzopki" i kulisy rozstania Warnke ze Stramowskim

Chciałem się tym wszystkim podzielić, kiedy czułem się bezpiecznie przed ponownym przejściem na ciemną stronę - przyznał Matthew w wywiadzie dla "People". Musiałem poczekać, aż będę całkowicie trzeźwy - i z dala od choroby alkoholowej i uzależnienia - żeby to wszystko spisać. A najistotniejsze było to, że byłem pewien, iż to pomoże ludziom.

Perry rozpoczyna swój memuar od wyznania, że w wieku 49 lat cudem uniknął śmierci. Aktor wyjawił, że w "najczarniejszym momencie" nabawił się perforacji przewodu pokarmowego. Wylądował wówczas w szpitalu, gdzie przez długie tygodnie walczył o życie po pęknięciu okrężnicy, którego doznał przez nadużywanie opioidów. W efekcie spędził dwa tygodnie w śpiączce i pięć miesięcy w szpitalu, a przez kolejne dziewięć miesięcy musiał korzystać z worka kolostomijnego.

Kiedy po raz pierwszy przyjęto mnie do szpitala, lekarze powiedzieli mojej rodzinie, że mam 2 procent szans na przeżycie – wspomina. Zostałem wyposażony w urządzenie zwane maszyną ECMO, która wykonuje wszystkie czynności oddechowe za twoje serce i płuca. Mówi się na to "Zdrowaś Maryjo". Nikt tego nie przeżyje.

Kiedy 24-letni Perry został obsadzony w serialu "Przyjaciele", jego uzależnienie od alkoholu dopiero zaczynało dawać o sobie znać.

Mogłem sobie z tym radzić - twierdzi. Ale kiedy miałem 34 lata, byłem naprawdę pogrążony w morzu problemów. Były lata, kiedy żyłem w trzeźwości. Sezon dziewiąty był rokiem, w którym byłem całkowicie trzeźwy. I zgadnij, w którym sezonie zostałem nominowany w kategorii "Najlepszy Aktor"? Pomyślałem: "To powinno mi coś uzmysłowić".

W najgorszym momencie uzależnienia, gdy "Przyjaciele" wciąż byli kręceni, Perry przyjmował 55 tabletek vicodinu (silnego leku przeciwbólowego) dziennie, a jego waga spadła do 58 kilogramów.

Nie wiedziałem, jak przestać - wspomina. Gdyby policja przyszła do mojego domu i powiedziała: "Jeśli dziś wieczorem wypijesz, zabierzemy cię do więzienia", zacząłbym się pakować. Nie mógłbym przestać, ponieważ choroba i uzależnienie postępują. Z wiekiem jest coraz gorzej.

Chociaż Perry próbował ukryć swój stan, dramatyczne zmiany w wyglądzie każdego roku odzwierciedlały stan jego trzeźwości. Jak twierdzi, znajomi z obsady byli jednak "wyrozumiali i cierpliwi".

Byliśmy jak pingwiny - zdradził. Gdy któreś jest chore lub bardzo ranne, inne pingwiny otaczają go i wspierają. Chodzą wokół niego, aż ten pingwin będzie mógł chodzić sam. Obsada "Przyjaciół" tym właśnie dla mnie była.

Perry nie potrafi nawet zliczyć, ile razy wracał do nałogu. Przez lata trafił na odwyk aż 15 razy. Na szczęście gwiazdorowi skutecznie udało się opanować narzędzia niezbędne do utrzymania trzeźwości.

Jestem teraz całkiem zdrowy. Na szczęście nie muszę już więcej chodzić na siłownię, bo nie chcę tylko grać superbohaterów - zażartował. Ale szczerze, w tej chwili jestem całkiem zdrowym facetem.

Aktor wyjawił, że jego ciało pokrywają blizny od... czternastu operacji brzucha, którym został poddany na przestrzeni lat.

To wiele przypomnień, aby zachować trzeźwość - zapewnia. Wystarczy spojrzeć w dół. Mój terapeuta powiedział: "Następnym razem, gdy pomyślisz o zażyciu oksykodonu, po prostu pomyśl o posiadaniu worka kolostomijnego do końca swojego życia". I otworzyło w mojej głowie małe okienko, przez które się przeczołgałem. Nie chcę już więcej oksykodonu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(56)
WYRÓŻNIONE
Anka
2 lata temu
Nałóg zostaje już na zawsze, konieczna ciągłą praca nad sobą. Trzymam kciuki Przyjacielu ✊ A Ilonka - wiecznie na bani, chce ludzi leczyć 🤦
bing
2 lata temu
Niektórzy walczą o zdrowie za wszelką cenę, a inni robią sobie sami krzywdę.
Hanka
2 lata temu
moja platoniczna miłość z młodości! Nadal go uwielbiam! Zdrówka
Elo
2 lata temu
W sklepach drożyzna a my płacimy na TVP
jelitka
2 lata temu
Stomia niestety coraz częstsza :(
NAJNOWSZE KOMENTARZE (56)
SiSi
2 lata temu
Niesamowicie smutne... Był fantastyczny w pierwszych sezonach Przyjaciół i mógłby zagrać jeszcze wiele wspaniałych ról gdyby nie nałogi.
Progress
2 lata temu
Ja w zeszłym miesiącu postanowiłam przestać pić alkohol. Jakikolwiek. Nawet lekki, czy produkty alkoholopodobne 0%. Do tej pory miałam problem z piciem ukochanego, czerwonego wina. Zorientowałam się, że jest coś nie tak, gdy tylko oczekiwałam na piątek wieczór, by odkręcić korek butelki. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się nie złamała. Jest mi coraz łatwiej🙂
Sabina
2 lata temu
Najdłużej trwające samobójstwo w Holywood.
Hop
2 lata temu
Mnie Jezus uwolnił od picia już 12lat jestem wolna. Wcześniej prosiłam Go o pomoc ale chciałam żyć po swojemu. I nagle jak przyszła czarna rozpacz powiedziałam że chce żyć z Nim i zawołałam żeby mnie uwolnił. Trzeba przeprosić Boga za swój największy grzech niezależności i przyjąć Jezusa jako jedynego Pana szczerze z serca
Ola
2 lata temu
widzicie, ludziska- sława, pieniądze i ...morze problemów. Nauczmy się doceniać nasze własne, szare życie.
Tlumacz
2 lata temu
Kiepskie tłumaczenie tego postu z People.
Edi
2 lata temu
Szkoda mi Go, mam do niego sentyment.
Bing
2 lata temu
Dzięki swojemu postępowaniu, sam sobie skrócił życie. Z takim wyniszczeniem organizmu długo nie pożyje. A szkoda bo talent wielki ale nie wykorzystany.
Magda
2 lata temu
Powiedział, że od sezonu 3 do 6 niewiele pamięta. W sezonie 3 był bardzo chudy, a w 6 widać było, że wyszedł z problemu (na jakiś czas), bo przytył mocno. W 9 też był grubszy.
Black
2 lata temu
Od wielu lat zmagam sie z ciezkim bolem, to jak horror dla mnie. Zycze duzo sily, wytrwalosci, milosci, lepszego jutra wszystkim schorowanym fizycznie lub psychicznie. Bez dobrego zdrowia zycie jest katorga, dlatego dbajcie o siebie i nie wierzcie wszystkiemu co mowia media o szczepionkach, wiele dzieci i osob ma przez nie probelmy ze zdrowiem... Nie tylko od covidowych szczepionek, od was nalezy decyzja....
Ooo
2 lata temu
nawet nie chce sobie wyobrażać jakim utrapieniem musiała być praca z ciągle nawalonym aktorem na planie
Goh
2 lata temu
Nie pojme i nigdy nie zrozumiem. Ludzie zyja w bolach, chorobach i oddaliby wszystko any ulzyc cierpieniux ja od 7 rokuz zycia cierpie na klasterowe bole glowy. Kazdy napad to jakby rozrywalo mi mozg, oczy, szczeke, szyje. Wymiotuje, mysle, ze tylko smierc przyniesie mi ulge, bo medycyna poko co nie. Jak mozna niszczyc zdrowy organizm na wlasne zyczenie, ja truje sie bo musze, biore b ciezkie leki, ktorw niszcza moj zoladek, przelyk, watrobe, nerki. A ludzie na wlasne zyczenie zaczynaja pic, cpac, i tak samo jak ja niszcza swoj organizm. Czuje zlosc.
Ada
2 lata temu
Uwielbiam Przyjaciół,wracam do tego serialu często. Chandler znakomity i aż dziw bierze, że tak potoczyło się jego życie. Cieszę się jednak, że udało mu się wyjść na prostą 🙂
Marki
2 lata temu
Jak na granie ciągle pod wpływem czegos to grał mega dobrze. Oby wytrwał teraz w trzeźwości.