Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji było jak podłożenie ognia pod beczkę prochu: na ulicę wyszły setki tysiące demonstrantów, którzy protestują już nie tylko przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, ale i przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości w ogóle. Wśród głosów krytyki nie brakuje także opinii celebrytów, którzy zdecydowanie stają po stronie protestujących. Jedną z takich osób jest Matylda Damięcka, której z polityką PiS-u jest nie po drodze od dawna. Siostra Mateusza Damięckiego po słowach Andrzeja Dudy o tym, że "LGBT to nie są ludzie, a ideologia", sugestywnie pytała, czy to oznacza, że sama "nie jest człowiekiem".
Przypomnijmy: Matylda Damięcka z trudem powstrzymuje łzy po homofobicznych słowach polityków PiS. "NIE JESTEM CZŁOWIEKIEM?"
Damięcka komentuje rzeczywistość także w nieco bardziej artystyczny sposób. Publikuje na Instagramie grafiki własnego autorstwa, a ostatnio pochwaliła się autorską piosenką. Matylda radzi w niej hejterom, by "wy***rdalali": "Tulę Was mocno. Proszę nie mów do mnie "mała", bo ci każę wy***rdalać" - melorecytuje Damięcka.
Fakt postanowił poprosić o ocenę twórczości córki Joannę Damięcką, która prowadzi agencję aktorską opiekującą się, co nie zaskakuje, między innymi jej mężem Maciejem i synem Mateuszem. Pani Joanna jest zachwycona.
Podoba mi się ten utwór. W ostatnim czasie granica sposobu mówienia się przesunęła. Pewnego sposobu retoryka nie ma już siły przebicia. Wszystko trzeba nazywać dosadnymi słowami, bo nie ma już miejsca na dyplomację. Moja córka to zauważyła i pokazała w swojej piosence - oceniła Joanna Damięcka.
Taka mama to skarb?