Krzysztof Baranowski jakiś czas temu w wywiadzie dla "Faktu" poinformował, że jego żona, Bogumiła Wander, prawdopodobnie nie wróci już do normalnego funkcjonowania.
Bogusia wymaga całodobowej opieki lekarskiej i ośrodek jej to zapewnia, więc mimo że nasze mieszkanie jest i czeka na nią, wątpię, żeby wróciła... Chyba że ktoś wynajdzie lek na tę okrutną chorobę - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Krzysztof Baranowski przekazał smutną wiadomość
Mąż Bogumiły Wander miał wyruszyć w samotny rejs dookoła świata. Jednak w obecnej sytuacji nie wiadomo, czy się na niego zdecyduje. Chodzi o kwestie finansowe. Dotychczas mąż prezenterki nie musiał się martwić o fundusze, ponieważ drogie koszty pobytu żony w domu opieki pokrywał ze środków uzyskanych ze sprzedaży domu. Jednak teraz przekazał informację, że pieniądze się skończyły.
Pieniądze ze sprzedaży domu już się skończyły, ale mamy dwie emerytury, moje książki dobrze się sprzedają, mam spotkania autorskie. Muszę sobie jakoś dawać radę - powiedział w rozmowie z PAP.
Krzysztof Baranowski wyznał także, że czuje się bezradny wobec choroby swojej ukochanej.
Bywam u niej co tydzień. Ale to są takie jednostronne spotkania, bo ona żyje w innym świecie i nawet nie jestem pewien, czy mnie rozpoznaje. Jest to dla mnie bolesny temat, frustruję się tym, że nic nie mogę zrobić w tej sprawie prócz tego, że ją odwiedzam. Jestem blisko niej i pozostanę blisko - dodał Baranowski w rozmowie z PAP.