Bogumiła Wander w czasach PRL-u była jedną z największych gwiazd rodzimej telewizji. Dziennikarka i prezenterka przez lata zawodowo związana była z Telewizją Polską, gdzie niezmiennie zachwycała widzów profesjonalizmem i nienagannym wyglądem - była nawet nazywana "najpiękniejszą spikerką z Woronicza".
Przygoda Bogumiły Wander ze światem telewizji zakończyła się w 2003 roku. Po odejściu z TVP prezenterka często pojawiała się jednak na salonach, wzbudzając przy tym wiele emocji w mediach za sprawą często niespecjalnie udanego makijażu. Prywatnie 77-letnia dziś gwiazda telewizji od 2005 roku jest żoną żeglarza Krzysztofa Baranowskiego -  z którym przed ślubem romansowała przeszło 10 lat, wciąż będąc uwikłaną w małżeństwo ze Zbigniewem Żołędziowskim.
Zobacz również: Mąż broni Bogumiły Wander: "Nie ma się czego wstydzić. Zmarszczki są, LIFTINGU NIE BĘDZIE"
Baranowski udzielił ostatnio wywiadu Super Expressowi. W rozmowie żeglarz opowiedział o tym, jak obecnie wyglądają jego relacje z prezenterką. Wander cierpi bowiem na Alzheimera i w związku z chorobą od dwóch lat mieszka w specjalistycznym ośrodku zlokalizowanym w podwarszawskim Konstancinie.
Jeszcze do niedawna Baranowski mógł bez przeszkód odwiedzać żonę. Wszystko zmieniła jednak szalejąca pandemia. Dziś mąż Bogumiły Wander skazany jest więc na telefoniczne rozmowy z legendarną dziennikarką. Pozostaje również w stałym kontakcie z czuwającymi nad żoną lekarzami, którzy stale informują go o jej stanie zdrowia.
Podczas rozmowy z SE Krzysztof Baranowski zapewnił, że Bogumiła Wander ma się dobrze, a on sam cały czas nadzoruje jej pobyt w specjalistycznej placówce.
Rozmawiam z dyrektorem ośrodka i jestem na bieżąco informowany o stanie zdrowia Bogusi. Dostaję regularnie też jej zdjęcia. U żony wszystko w porządku - zdradza.
Zobacz również: Ikona TVP, "najpiękniejsza spikerka z Woronicza". Bogumiła Wander kończy dziś 75 lat (ZDJĘCIA)