Od ponad dwóch tygodni mieszkańcy Ukrainy żyją w ciągłym niepokoju i stresie związanym z militarnymi działaniami wojsk Władimira Putina. Uchodźcy szukają azylu w sąsiadujących krajach, masowo uciekając z zagrożonej ojczyzny. Do tej pory do Polski przybyło ponad 1,7 miliona Ukraińców.
Anna Lewandowska przyjmie uchodźców w mieszkaniu po zmarłej babci! "Na pewno by tego chciała" (FOTO)
Mnóstwo osób codziennie stara się okazywać wsparcie i zaoferować realną pomoc naszym wschodnim sąsiadom. Na Instagramach celebrytów nie brakuje linków kierujących do zbiórek oraz organizacji wspomagających uchodźców. Niektóre gwiazdy, oprócz ciągłego nagłaśniania tematu w mediach społecznościowych, zdecydowały się również na podróż do przygranicznych miejscowości, aby tam bezpośrednio służyć pomocą.
Taką decyzję podjął mąż Joanny Krupy, który wraz z ukochaną i ich dwuletnią córeczką Ashą na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych. W obliczu rozgrywającej się wojny Douglas Nunes postanowił zostawić rodzinę w bezpiecznym miejscu i udał się na polsko-ukraińską granicę, aby zaoferować swoje wsparcie uchodźcom. Krupa opublikowała nagranie w social mediach, na którym razem z małą Ashą żegnają Douglasa gotowego do wylotu.
Mój mąż przemierzył kilka tysięcy mil do Polski, by pomagać potrzebującym ludziom z Ukrainy. Jestem bardzo dumna z Douglasa wraz z naszą córeczką, że zdecydował się być przedstawicielem naszej rodziny, brać czynny udział i wspierać potrzebujących. Staramy się pomagać każdego dnia, mimo że zostałam z Ashą w US, działamy każdego dnia - pisała w poście celebrytka.
Jest to straszna tragedia, przez którą cierpią niewinni ludzie i zwierzęta, jednak jest to piękne, że w takich chwilach wszyscy się jednoczymy! Jestem bardzo dumna z Polaków, to, co się wydarzyło, pokazuje, jak wspaniałym narodem jesteśmy, dajemy przykład i inspirujemy ludzi z całego świata do pomocy. Ja od pierwszego dnia działam i staram się robić wszystko, co w mojej mocy, by dołożyć "swoją cegiełkę", to, co się dzieje, daje mi nadzieję na lepsze życie dla naszych dzieci i pokazuje, jak wspaniałymi ludźmi jesteśmy, czy to wpłacając złotówkę, robiąc kanapki, czy nawet wspierając dobrym słowem… - dodała.
Nunes dotarł już do Przemyśla, do którego trafia najwięcej ukraińskich uchodźców i od razu poinformował w sieci o sytuacji panującej na dworcu:
Stacja kolejowa w Przemyślu na granicy z Ukrainą. Z każdą minutą przybywa coraz więcej ludzi z Ukrainy, w szczególności matek z dziećmi i dziadkami. Polacy spisują się świetnie, oferując im jedzenie, odpoczynek oraz transport do bezpiecznego miejsca zamieszkania. Spotkałem wielu wspaniałych ludzi, którzy pomagają w zorganizowaniu większej liczby samochodów i potrzebnego zaopatrzenia dla osieroconych dzieci oraz niepełnosprawnych osób wciąż przebywających w Ukrainie - relacjonował.