Paris Hilton już od lat podkreślała w wywiadach, że marzy o roli żony i matki. Na razie udało jej się spełnić pierwsze z marzeń, o czym od kilku dni donoszą światowe media. Celebrytka powiedziała sakramentalne "tak" przedsiębiorcy Carterowi Reumowi, który był wcześniej przyjacielem jej rodziny od prawie 15 lat.
Zgodnie z oczekiwaniami, małżeństwo Cartera z Paris Hilton szybko zostało prześwietlone przez amerykańskie tabloidy, które dogłębnie przeanalizowały dotychczasowe życie jej ukochanego. Było to o tyle trudne, że do tej pory raczej nie dzielił się szczegółami prywatności z prasą. Okazuje się jednak, że sprawa była warta zachodu, o czym triumfalnie donosi portal Page Six.
Jak ogłasza serwis, jeżeli Carter Reum zdecyduje się na dziecko z Paris, to będzie to jego druga pociecha, bo wcześniej doczekał się już córki z inną kobietą. Do tej pory fakt, że przedsiębiorca został kilka lat temu ojcem, był przedmiotem zainteresowania tylko jego oraz matki dziecka. Jak się okazuje, ma nią być Laura Bellizzi, gwiazda reality show "Secrets of Aspen" i była kochanka Mela Gibsona.
O ile same doniesienia o nieznanej dotąd 9-letniej córce Cartera nie są dla świata show biznesu niczym wyjątkowym, to wygląda na to, że jego relacje z dziewczynką są dość skomplikowane, co może już budzić kontrowersje. Wspomniany serwis donosi bowiem, że Reum od początku nie ma z nią żadnego kontaktu i łoży jedynie na jej utrzymanie. Na to go akurat stać, bo jego majątek szacuje się na 40 milionów dolarów...
Czy Paris wiedziała o tym, że Carter ma już dziecko z poprzedniego związku? Wygląda na to, że tak, a przynajmniej tak twierdzi osoba reprezentująca go w mediach.
Osoby zainteresowane wiedzą o tej historii od prawie dekady. Carter płaci na dziecko. Co prawda nie mają tradycyjnych relacji, ale łoży na nią od urodzenia i wciąż zamierza to czynić - ogłasza Reum ustami swojego prawnika.
Nieco smutnej wygląda sytuacja samej 9-latki, o czym donosi źródło portalu. Wie bowiem, kto jest jej ojcem i dorosła już do tego, aby tęsknić za ojcowskim ciepłem i chcieć od życia czegoś więcej niż jego pieniędzy.
Wieści o ślubie taty wywołały w niej wiele skrajnych emocji. Czuje się porzucona i wiecznie pomijana. Widziała też artykuły o tym, że planuje założyć z Paris rodzinę, a to tylko spotęgowało te uczucia. Chce mieć z nim kontakt i po prostu go poznać. Jest w takim wieku, że pragnie znać każdy szczegół własnego otoczenia. To przecież ważne, aby jej to umożliwić. Tu nie chodzi o niego czy o nową żonę, tylko życie dziecka - twierdzi informator serwisu.
Portal cytuje też inne źródło, które potwierdza te słowa i dodaje, że 9-latka nie radzi sobie najlepiej z wieściami o jego ślubie z Paris. Medialne publikacje miały to uczucie jedynie spotęgować.
Ciężko opisać ból, który teraz czuje. Może jej nie kochać czy nie akceptować, ale ona go kocha i potrzebuje - czytamy.
Myślicie, że Paris pomoże mu zmienić zdanie?
W Pudelek Podcast ujawniamy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!