Minął już rok od ujawnienia zaskakujących wieści o rozwodzie Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, którzy przez wiele lat tworzyli jedno z bardziej zgranych małżeństw w rodzimym show biznesie. Dziś dzielą się opieką nad dwójką dzieci i oboje układają sobie życie u boku nowych partnerów. Kasia spotyka się z Maciejem Kurzajewskiem, a sercem Marcina zawładnęła tajemnicza Dominika. Z okazji komunii córki Helenki Kasia i Marcin postanowili wyprawić dwa osobne przyjęcia.
Niedługo córka będzie miała komunię, to wiadomo, że będziemy w kościele razem, ale przyjęcia robimy już osobno. Stwierdziłem, że trzeba to przeżyć. Jest takie powiedzenie, że czas leczy rany, a ja nie do końca się z tym zgadzam. Wydaje mi się, że my sami je leczymy, że z biegiem czasu, jeżeli działamy i staramy się żyć według własnych zasad i w zgodzie ze sobą, jest coraz prościej - zdradził Marcin Hakiel w rozmowie z "Wprost".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Córka Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela poszła do pierwszej komunii
W przedostatnią niedzielę maja doszło do wydarzenia, o którym w jednym z wywiadów wspominał Marcin Hakiel. 9-letnia Helena, która jest owocem jego małżeństwa z Katarzyną Cichopek, przystąpiła do pierwszej komunii świętej. Tego dnia niegdysiejsi zakochani znów się zjednoczyli, aby przeżyć ważną uroczystość w rodzinnym gronie. Komunia Helenki odbyła się w kościele św. Elżbiety w Powsinie, a pojawiające się w sieci zdjęcia sugerują, że wszyscy goście byli w szampańskich nastrojach.
Maciej Kurzajewski na pierwszej komunii Heleny. Zaskakujący gest wobec Marcina Hakiela
W kościele nie zabrakło także Macieja Kurzajewskiego oraz ukochanej Marcina Hakiela. Zgodnie z relacją "Faktu", dziennikarz TVP miał zadbać o radosną atmosferę i wykonać Katarzynie Cichopek, jej byłemu mężowi oraz ich córce, pamiątkowe, rodzinne zdjęcia. Sam też pozował do zdjęć z Heleną i wymieniał się serdecznościami z pozostałymi gośćmi.
Maciej Kurzajewski, towarzyszący ubranej na biało Kasi Cichopek, zrobił zdjęcia komunijne z Helenką, Adamem, Kasią i Marcinem, więc raczej nie było żadnych zgrzytów. Trzeba powiedzieć, że zarówno rodzice jak i ich nowi partnerzy zachowali się z wielką klasą - relacjonował Fakt.