Megan Fox i Machine Gun Kelly przez trzy ostatnie lata dorobili się upragnionego statusu "it-couple", stylizując się Pamelę Andreson i Tommy'ego Lee "nowej generacji". Niestety, podobnie jak w przypadku swoich idoli, trwały i zdrowy związek okazał się ponad ich siły. Matka trójki dzieci z dnia na dzień zerwała z partnerem wszelkie więzy, sugerując, że raper miał mieć problemy z dochowaniem wierności. Celebrytka zamieściła na Instagramie tajemnicze nagranie, które podpisała słowami podchodzącymi z piosenki Beyonce: "Możesz posmakować nieuczciwości, czuć ją w twoim oddechu".
Co prawda celebrytka nie potwierdziła rozstania oficjalnie, ale krótko potem internet zalała fala spekulacji, w jakich okolicznościach Megan mogła dowiedzieć się o zdradzie MGK. Według teorii "Page Six" gwiazda miała znaleźć niepokojące SMS-y w telefonie ukochanego, które dały jej powód, żeby "uwierzyć w romans narzeczonego". Informator portalu dodał również, że raper okazuje skruchę i "chce wszystko naprawić".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Megan Fox zabiera głos po raz pierwszy od rozstania z Machine Gun Kellym
W niedzielę, tydzień od zamieszczenia wymownego postu sugerującego zdradę, Fox postanowiła przerwać milczenie i raz na zawsze uciąć wszelkie domysły dotyczące jej rozstania z młodszym o cztery lata muzykiem. W tym celu aktorka powróciła na Instagram po kilku dniach nieobecności i opublikowała krótkie oświadczenie, blokując przy tym opcję komentowania. Z jego treści wynika, że - wbrew jej wcześniejszym sugestiom - Machinge Gun Kelly wcale nie zaliczył "skoku w bok", a tak przynajmniej utrzymuje Megan.
Nie było żadnej ingerencji osób trzecich w ten związek - napisała. Obejmuje to prawdziwych ludzi, prywatne wiadomości, boty czy demony sukkuby. Nie chcę was rozczarować, ale te losowe, bezpodstawne doniesienia są niezgodne z prawdą. Musicie pozwolić tej historii umrzeć i zostawić wszystkich tych niewinnych ludzi w spokoju.
Myślicie, że Megan zamierza dać narzeczonemu jeszcze jedną szansę?